https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator już czeka na toruńskiego sędziego W., który jechał wężykiem

Małgorzata Oberlan
Na sądowych korytarzach przedstawiciele Temidy pojawiają się niekiedy w niecodziennych dla siebie rolach... Czy toruński sędzia Mirosław W. odpowie na wezwanie prokuratury z Miastka?
Na sądowych korytarzach przedstawiciele Temidy pojawiają się niekiedy w niecodziennych dla siebie rolach... Czy toruński sędzia Mirosław W. odpowie na wezwanie prokuratury z Miastka? Tomasz Czachorowski
Byłemu przewodniczącemu Wydziału Karnego Odwoławczego Sądu Okręgowego w Toruniu uchylono immunitet. Teraz prokuratura może stawiać zarzuty.

Sędzia Mirosław W. w grudniu 2015 roku został zatrzymany przez policjantów, gdy pijany kierował samochodem (miał w organizmie około promila alkoholu). Od obowiązków zawodowych odsunięty został szybko, ale przed odpowiedzialnością karną chronił go immunitet. Do niedawna.

Prokurator: wezwiemy

Dwa dni temu Sąd Najwyższy podtrzymał w mocy uchwałę sądu dyscyplinarnego o uchyleniu immunitetu sędziego.

- Tym samym jest zgoda na pociągnięcie sędziego Mirosława W. do odpowiedzialności karnej - mówi Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego Sądu Najwyższego w Warszawie.

Sprawę karną sędziego prowadzi Prokuratura Rejonowa w Miastku koło Słupska. Wcześniej, co oczywiste, wyłączyły się prokuratury w naszym regionie. Mirosławowi W. za jazdę po pijanemu, jak każdemu innemu Polakowi, grozi teraz do 2 lat więzienia.

- Formalnie stanowisko Sądu Najwyższego jeszcze do nas nie wpłynęło. Kiedy to się stanie, będziemy mogli wydać decyzję o postawieniu Mirosławowi W. zarzutów. Następnie wezwiemy go do Miastka w celu ogłoszenia zarzutów i przesłuchania. Dotychczas było to niemożliwe - mówi Michał Krzemianowski, kierujący Prokuraturą Rejonową w Miastku.

Oczywiście, droga od wezwania kogoś do przesłuchania go może być długa. Ludziom przecież zdarzają się rozmaite kłopoty, na przykład zdrowotne, niezależnie od wieku i profesji...

Co grozi sędziemu W.?

Byłego przewodniczącego Wydziału Karnego Odwoławczego dotyczą obecnie konsekwencje i zawodowe, i karne.

W pracy, jak wspominaliśmy, szybko został odsunięty od obowiązków zawodowych. Jego zawieszenie aktualne jest do 29 lipca, ale nie oznacza to, że termin też nie może zostać przesunięty. W okresie zawieszenia sędzia otrzymuje wynagrodzenie niższe od dotychczasowego o 35 procent. W przyszłości najczarniejszy scenariusz zawodowy to wykluczenie Mirosława W. z grona sędziów. A odpowiedzialność karna?

- Sędziemu grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do lat dwóch. Obligatoryjnie w takich przypadkach orzeka się także zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na minimum trzy lata. Obligatoryjnym elementem jest również orzeczenie świadczenia pieniężnego na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie minimum 5000 złotych - wylicza prokurator Michał Krzemianowski.

Pijana jazda sędziego 23 grudnia 2015 roku po ulicach Torunia, niedługo po opuszczenia miejsca pracy, nie zmienia faktu, że był on sędzią cenionym. Z policjantami też miał do czynienia, ale zawodowo.

Policjantom nie uwierzył

Dość wspomnieć sprawę bankomatu, który „płacił” podwójnie w 2012 roku. Skazani zostali wówczas dwaj toruńscy funkcjonariusze. Zepsuty bankomat zamiast stuzłotówek wypłacał dwa razy większe nominały. Z okazji skorzystali też policjanci. Pierwszy z nich - referent Jacek B. - wypłacał pieniądze aż do wyzerowania konta. Drugiego funkcjonariusza - Krzysztofa O. - powstrzymał dzienny limit na karcie. Poradził sobie i z tym: po północy przed cudownym bankomatem pojawiła się jego przyjaciółka, by dokończyć dzieło wypłacania.

Na poziomie odwoławczym sprawą policjantów zajmował się właśnie sędzia Mirosław W. Nie dał wiary tłumaczeniom mundurowych.

- Wielokrotne wypłacanie co chwila po 100 złotych nie jawi się jako racjonalne. Chyba że bankomat wydaje podwójnie, wtedy tak - skwitował wywody obu funkcjonariuszy Mirosław W. na rozprawie odwoławczej.

Inni z kłopotami

Przypomnijmy, że obecnie poważne kłopoty z prawem mają jeszcze w naszym regionie: sędzia Jerzy Ż. z Wąbrzeźna (sprawa karna za znęcania się nad żoną) oraz dwaj prokuratorzy z Włocławka. Pierwszy, Rafał K., po pijanemu miał bliskie spotkania ze śmieciarką na ulicy. Drugi, Piotr S., też zgrzeszył jazdą na podwójnym gazie. I to w czasie pracy.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tata socjopata

"Przypomnijmy, że obecnie poważne kłopoty z prawem mają jeszcze"

"kłopoty z prawem" czy "kłopoty z organami ścigania", "z wymiarem sprawiedliwości", o ile każdy kontakt z tymi organami to kłopoty. Trochę pachnie niedostosowaniem społecznym (socjopatią)

G
Gotyk na dotyk
8 stycznia, 17:44, Hans Castorp:

"Bliskie spotkania ze śmierciarką", to ile tych spotkań miał 69? Drugi "zgrzeszył", jakbym czytał jakąś mniszkę, zachłystującą się owocem bożej miłości. A ile razy "zgrzeszył"? ;> "Znęcania się nad żoną", fakt "fizyczne znęcanie", "psychiczne znęcanie", to już 2 znęcania. Skrupulatnie, he, he, he ;>

"Some people get by..." Hm? ;>

H
Hans Castorp

"Bliskie spotkania ze śmierciarką", to ile tych spotkań miał 69? Drugi "zgrzeszył", jakbym czytał jakąś mniszkę, zachłystującą się owocem bożej miłości. A ile razy "zgrzeszył"? ;> "Znęcania się nad żoną", fakt "fizyczne znęcanie", "psychiczne znęcanie", to już 2 znęcania. Skrupulatnie, he, he, he ;>

G
Gdzie ta KASTA?!

Co ta Pani wie o życiu. Kasty Pani nie ogląda? Przecież to KASTA! Oni nie mają kłopotów! To Pani ma kłopoty, ja, zwykły człowiek, ale nie KASTA! Czy to primaprilisowy artykuł? Nie! Sprawdzone - 21.07.2016! TO NIE BYŁ PRIMA APRILIS! "Inni z kłopotami" Ho, ho, ho, o jejku, zaraz się rozpłaczę! Każdy chciałby takich kłopotów, 2000000 na miesiąc i bezkarność we wszystkich sądach i prokuraturach w Polsce! Widać od razu kto jest przyjacielem KASTY!! Kłopoty. Chyba na Teneryfie albo Dominikanie (bo deszcz spadł). Ja nie mogę - kłopoty. A skąd u nich kłopoty?

C
Chcemy kasty!
8 stycznia, 17:29, Szczaw i mirabelki:

Inni z kłopotami... Kłopotami. Jakie kłopoty, toż to kasta? To gdzie ta kasta!? Prawdziwa kasta, to by chłopa uniewinniła dawno temu, a kobicie kazała się z tym pogodzić, albo by jej długi umorzyła, czy dała coś zasiedzieć - na pociechę. Gdzie ta kasta? Chmura szczawiów dystansujących się za wszelką cenę od śmierdzącej sprawy, to tak. Ale kasta? Jak taka kasta mogła przetrwać pierwszą IV RP np. Co to za kasta? D... nie kasta. Szczaw, mirabelki i miękiszony

A nie mirabelek

S
Szczaw i mirabelki

Inni z kłopotami... Kłopotami. Jakie kłopoty, toż to kasta? To gdzie ta kasta!? Prawdziwa kasta, to by chłopa uniewinniła dawno temu, a kobicie kazała się z tym pogodzić, albo by jej długi umorzyła, czy dała coś zasiedzieć - na pociechę. Gdzie ta kasta? Chmura szczawiów dystansujących się za wszelką cenę od śmierdzącej sprawy, to tak. Ale kasta? Jak taka kasta mogła przetrwać pierwszą IV RP np. Co to za kasta? D... nie kasta. Szczaw, mirabelki i miękiszony

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski