Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Procesje Bożego Ciała pod czujnym okiem władz

Krzysztof Błażejewski
Narodowe Archiwum Cyfrowe
W czasach rządów Władysława Gomułki, w latach 60. XX wieku, jednym z priorytetów władz była walka z Kościołem stosowana różnymi metodami.

Solą w oku PRL-owskich władz były obchody Bożego Ciała, jedyne religijne święto, które przeradzało się w wielkie manifestacje poza kościołami. Święta tego, po długich debatach, ostatecznie nie zniesiono, jednak uliczne procesje stanowiły dla walczących z Kościołem nie lada kłopot.

3 czerwca 1963 roku, Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy rozesłało tajny okólnik do „Obywateli przewodniczących prezydiów powiatowych i miejskich rad narodowych woj. bydgoskiego” z następującymi wytycznymi: „wszyscy księża muszą uzyskać z wydziału spraw wewnętrznych właściwego urzędu zezwolenia na procesję publiczną w dniu Bożego Ciała. Wydziały przedłożą wnioski do decyzji miejscowego kolektywu (I sekretarze KP i KM PZPR, przewodniczący prezydiów PRN i MRN, komendanci powiatowi MO, zastępcy komendantów ds. bezpieczeństwa, kierownicy wydziałów spraw wewnętrznych), który określi trasę, lokalizację ołtarzy oraz ewentualny przydział zieleni”.

Zobacz również:

Stare zdjęcia Bydgoszczy. Popatrzcie, jak się zmienia nasze miasto. To samo miejsce, dwie różne fotografie, które dzieli wiele dekad.

Bydgoszcz na starych fotografiach. To samo miejsce dawniej i...

„Nie można dopuścić do budowy ołtarzy na tle gmachów państwowych, spółdzielczych i społecznych oraz na głównych drogach - pisano w rozporządzeniu. - Komendanci MO w dniach poprzedzających „Boże Ciało” nasilą kontrole na szosach dojazdowych do miast i wsi w celu wykrycia NIELEGALNIE PRZYWOŻONEJ ZIELENI. Komendanci straży ogniowych dopilnują, by orkiestry ochotniczych straży ogniowych nie występowały w procesji w mundurach organizacyjnych. Inspektorzy szkolni spowodują, by w dniu „Bożego Ciała” kierownicy szkół i przedszkoli oraz domów dziecka organizowali wycieczki oraz gry terenowe i nie dopuścili do udziału młodzieży szkolnej w procesji; analogicznie organizacje młodzieżowe ZMS, ZMW, ZHP, LZS, LOK i LK zorganizują w dniu „Bożego Ciała” odpowiednie atrakcyjne imprezy dla młodzieży.

Express Bydgoski w kapsule czasu na wieży budynku UTP w Bydgoszczy

Czytaj na następnej stronie >>

Kilka dni później pospiesznie rozesłano kolejne pismo: „Wszystkie procesje skończyć się muszą do godz. 14. Odmowę tłumaczyć trudnościami komunikacyjnymi (...) Nie udzielać zezwolenia na megafony stałe lub ruchome (...) Ołtarze nakazać natychmiast po procesji rozebrać.”

W samo Boże Ciało pierwsza notatka urzędowa wpłynęła do PWRN w Bydgoszczy już w południe. Stwierdzono m.in., że przy ul. Kasprowicza ołtarz ustawiony został tak, że może być zadeptany trawnik. „Towarzysz M. polecił jednak nie zmieniać miejsca dla ołtarza, ale następnego dnia, po stwierdzeniu zniszczeń zieleni, ukarać proboszcza mandatem” - brzmiała konkluzja.

Zobacz również:

3 stycznia 2008 roku, po 39 latach funkcjonowania, definitywnie zamknięty został budynek „Kaskady” na rogu Starego Rynku i ul. Mostowej. Budynek zakupił znany bydgoski cukiernik Adam Sowa, który po jego rozbiórce zabudował to miejsce w inny sposób, m.in. odtwarzając dawną ulicę Jatki.

Tak zmieniło się miejsce po bydgoskiej Kaskadzie [zdjęcia]

Przewodniczący Miejskiej Rady Narodowej w Bydgoszczy Kazimierz Maludziński 18 czerwca złożył raport do KW PZPR. „Zasadniczo było po naszej myśli - informował. - Doszło jedynie do drobnych incydentów w postaci zmiany lokalizacji ołtarzy i samowolnego kierowania ruchem ulicznym przy kościele Św. Trójcy w Bydgoszczy. W procesji udział wzięli m.in. kierownik Wydziału Architektury i Nadzoru Budowlanego Prezydium MRN oraz... (tu wymienił kilka kolejnych nazwisk urzędników). (...) Sklepy i spółdzielnie nie były udekorowane za wyjątkiem spółdzielni „Karoseria” przy ul. Sienkiewicza i „Wulkanizacyjnej” przy Al. 1 Maja. Chorągwie biało-niebieskie i biało-żółte wywieszono na następujących domach mieszkalnych (tu nastąpiła długa lista). W farze w procesji wzięła udział orkiestra dęta „około 15 cywilów”, rekrutujących się podobno spośród pracowników „Polskiej Poczty i Telegrafu”. (...) Kazania odbyły się na ogół bez wrogich akcentów - konkludował szef MRN-u. - Tylko biskup Biernacki na Starym Rynku, gdzie zgromadził się około 10-tysięczny tłum, miał wystąpienie „o charakterze podburzającym i szkalującym ustrój władzy ludowej, użył słów wrogo skierowanych pod adresem obecnej rzeczywistości w Polsce i innych krajach socjalistycznych” (tu obszerne cytaty). Podobnego typu akcje organizowano każdego roku aż do końca lat 60. Później władza była już bardziej spolegliwa, choć liczba tajnych współpracowników i cichych obserwatorów stale rosła.

Polub "Express" na Facebooku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!