https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Procedury, a potem ludzie

Włodzimierz Szczepański
Kamienica przy ul. Pomorskiej 46 sypie się. Jednak Administracja Domów Miejskich nie planuje jej remontu. Nie z powodu długów lokatorów, ale dlatego, że odnalazł się właściciel kamienicy.

Kamienica przy ul. Pomorskiej 46 sypie się. Jednak Administracja Domów Miejskich nie planuje jej remontu. Nie z powodu długów lokatorów, ale dlatego, że odnalazł się właściciel kamienicy.

<!** Image 2 align=none alt="Image 173061" sub="Halina Krysiak od pięciu lat mieszka w takich warunkach. W kamienicy przy ul. Pomorskiej 46 przeprowadzono wprawdzie remont, ale jego efekty wołają o pomstę do nieba. Fot. Tadeusz Pawłowski">Halina Krysiak mieszka na ostatnim piętrze. Poręcze schodów kleją się od brudu. Zniszczone, strome schody są niebezpieczne dla mieszkańców. Na podłodze widać resztki wapna z tynku. Dziury zostały niezdarnie zalepione.

- To nie remont. Moje dziecko lepiej zalepiłoby te dziury - przekonuje pani Halina.

<!** reklama>Pracuje jako sprzątaczka. Przed wyjściem do pracy rozwiesiła pranie na podwórzu kamienicy. Jej synowie są w szkole. Z klatki schodowej, gdzie znajduje się też ubikacja, wchodzi się do kuchni. W rogu kobieta zrobiła brodzik. Dalej pokój i przejście do następnego - dziecięcego, który zajmują głównie łóżka. W „salonie” stoi rower treningowy. - Synowie uprawiają kolarstwo. Trener mówi, że są dobrzy. Często jeżdżą na zawody - wyjaśnia Halina Krysiak.

W kamienicy zamieszkali przed pięcioma laty. Po rozwodzie pani Halina przeniosła się z mieszkania spółdzielczego w Fordonie.

- Nie było mnie stać na utrzymanie tego mieszkania - przyznaje, że została eksmitowana.

Teraz 1800 złotych musi wystarczyć na utrzymanie czwórki dzieci i opłacenie mieszkania. Niedawno dostała od miasta propozycję przeniesienia się do innego mieszkania, w Łęgnowie. Lokalizacja jej odpowiadała, wielkość lokum również, nawet nie przeszkadzały piece. Jednak na wyremontowanie mieszkania potrzeba kilku tysięcy złotych. Wystarczy, że musi remontować mieszkanie na Pomorskiej.- Gdy się tutaj wprowadzałam, dostałam od administratora listę rzeczy, które zmienią się w tej kamienicy. Niewiele z niej zostało zrealizowane. ADM nie chce ładować pieniędzy w naszą kamienicę, bo znalazł się prywatny właściciel, który chce ją odzyskać - wyjaśnia pani Halina.

Okazuje się, że budynek nadal należy do miasta, ale w ubiegłym roku rozpoczęło się postępowanie przywrócenia praw poprzedniemu właścicielowi. Ostateczna decyzja nie zapadła. Rocznie ADM ma kilka takich spraw. Procedury mogą trwać latami. ADM przyznaje, że wstrzymuje się z pracami.

- Jeżeli budynek pozostaje w tzw. administracji zleconej i nie ma uregulowanego stanu prawnego, to rzeczywiście wstrzymujemy się z przeprowadzaniem globalnych i kosztownych prac inwestycyjnych. Do czasu wyjaśnienia sprawy zazwyczaj ograniczamy się do wykonywania bieżących prac konserwacyjno-naprawczych - mówi Magdalena Marszałek z Administracji Domów Miejskich.

W tym roku zarządca nie przewiduje większych prac. Zapewnia, że tynkuje ściany i naprawi schody. W ostatnich latach wydał na remont kamienicy ponad 93 tys. zł. - Na przestawianie pieców, remonty podłóg, przyłączy, pokrycia dachowego, stolarki okiennej i montaż skrzynek pocztowych czy usuwanie graffiti - wylicza Magdalena Marszałek.

W głównym budynku mieszka sześć rodzin. Ta część kamienicy zadłużona jest na 25 tys. złotych. Dwie rodziny nie płacą w ogóle, a w oficynie sytuacja jest podobna. Dług wynosi 11 tys. złotych.

Na wstrzymanie bieżących remontów narzekali także mieszkańcy kamienicy przy ulicy Mazowieckiej 15. Trwało postępowanie mające ustalić właściciela budynku. W końcu został nim skarb państwa.

- Tymczasem strach w nocy wejść do kamienicy, bo można zabić się na ciemnej klatce schodowej i koślawych stopniach - oburza się jeden z lokatorów.

Jak się okazuje, jeden z mieszkańców kradł prąd, stąd problemy z oświetleniem kamienicy. Obiekt potrzebuje remontu. Na ścianach zachowały się resztki dawnej świetności. Teraz prawdopodobnie nastąpi przekazanie tego budynku miastu. Mimo złego stanu technicznego wielu kamienic, bydgoszczanie dalej zainteresowani są wykupem mieszkań.

- Do końca maja wpłynęło 250 wniosków od najemców zainteresowanych wykupem lokalu - informuje Piotr Kurek, rzecznik prezydenta Bydgoszczy.

W roku 2010 miasto sprzedało lokatorom 470 mieszkań. W bieżącym 54. Najemcy mogą liczyć na znaczne bonifikaty.

Wybrane dla Ciebie

Szpital Eskulap w Osielsku zaprasza na Dzień Matki ze zdrowiem

Szpital Eskulap w Osielsku zaprasza na Dzień Matki ze zdrowiem

Świat stanął u progu nowej wojny. Izrael szykuje się do ataku

Świat stanął u progu nowej wojny. Izrael szykuje się do ataku

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski