Do rzekomej próby gwałtu w jednostce w Świętoszowie dojść miało wieczorem 27 listopada w internacie. Czyli pomieszczeniach, w których mieszkają żołnierze. Pokrzywdzona i rzekomy sprawca są szeregowymi.
- Trwają czynności procesowe - mówi kapitan Andrzej Lisiecki prokurator, naczelnik wydziału do spraw wojskowych Prokuratury Rejonowej Wrocław Fabryczna. - Przesłuchano świadków. Na razie nikomu żadnych zarzutów nie postawiono.
Prokurator Lisiecki dodał, że zabezpieczono odzież pokrzywdzonej. Mają być przeprowadzone badania w poszukiwaniu śladów biologicznych. Będzie też ekspertyza biegłego z medycyny sądowej. Dopiero potem zapadną decyzje czy komukolwiek zostaną przedstawione zarzuty. Domniemany sprawca był na razie przesłuchiwany jako świadek.