Prezydent pod ścianą

Spotkanie jest dowodem na to, że chcę dzielić władzę z bydgoszczanami - stwierdził wczoraj Rafał Bruski, prezydent miasta. Na spotkanie przyszło prawie stu mieszkańców, m.in., Błonia i Szwederowa.

<!** Image 3 align=none alt="Image 189493" sub="Podczas wczorajszego spotkania z prezydentem Bruskim zadano mu kilkadziesiąt pytań - część także pisemnie. Odpowiedzi nie zawsze zadawalały, zwłaszcza gdy okazywało się, że na załatwienie jednego czy drugiego problemu miastu brakuje pieniędzy. Fot.: Dariusz Bloch">

<!** Image 4 align=none alt="Image 189493" sub="Fot.: Dariusz Bloch">

Wczorajsze spotkanie było pierwszym z zaplanowanych przez ratusz meetingów z mieszkańcami bydgoskich osiedli. Mają opowiadać, co ich boli i czego oczekują od władz miasta. Mogą też poradzić się w swoich sprawach urzędników ratusza. We wczorajszym spotkaniu na Błoniu oprócz mieszkańców tego osiedla byli obecni przedstawiciele Górzyskowa i Szwederowa. W sumie było ich prawie stu.

Urzędnicze porady cieszyły się umiarkowanym powodzeniem, w przeciwieństwie do prezydenckiego wystąpienia i możliwości pytania Bruskiego o osiedlowe bolączki.

Bruski zaczął od metropolii. - Będziemy działać tak, żeby Bydgoszcz w metropolii była miastem centralnym - zapewniał.

Potem było już gorzej, bo rzecz dotyczyła braków w miejskiej kasie. Żeby uświadomić problem bydgoskiego budżetu, mieszkańcom rozdano ankiety. Mieli sami decydować, czy np. wolą jeden duży aquapark, czy więcej małych basenów. Albo co lepsze - tańszy bilet i autobusy MZK bez klimatyzacji czy drogie bilety i klimatyzacja w autobusach.

- Na wszystko pieniędzy nie wystarczy, musimy wybierać, tak jak teraz Państwo - mówił Bruski.

Całkowicie zniszczone chodniki albo ich brak to bolączka wszystkich trzech osiedli. Emilia Budnik mówiła: - Ulica Koszarowa nie nadaje się już do niczego. Kiedy remont?

<!** reklama>

Lista dróg gruntowych, których mieszkańcy domagają się utwardzenia nawierzchni, to następna długa lista. - Musimy wybrać, czy budować nowe główne drogi, czy gruntówki - bronił się Bruski. - Ja też mieszkam przy ulicy gruntowej i dopóki jestem prezydentem, ona taka zostanie.

- Ale pan ma tam przynajmniej lampy uliczne - odpowiadali mieszkańcy.

Pytano o obiecywane nigdyś zupełnie nowe drogi - Nowodworską, Nowostromą i poszerzenie Pięknej. - Z tej listy najpilniejsza jest chyba Nowostroma - zgadzał się prezydent.

Bruski miał także okazję odpowiedzieć na pytania zdane przez czytelników „Expressu” i pozostałych lokalnych gazet. Okazało się, że ulicą Kujawską pojedzie tramwaj, linia zostanie zbudowana z funduszy unijnych przyznanych dopiero na lata 2014-2020. Inwestor budujący na Wzgórzu Wolności galerię w ramach przebudowy układu drogowego ma także przygotować podbudowę pod tramwaj. Po wycenie należącego do kościoła MDK nr 2, budynek zostanie kupiony przez miasto i dom kultury zostanie. Na pewno niewiele da się zrobić z wyłudzającymi pieniądze pijaczkami przy Kauflandzie na Solskiego. Niebawem u zbiegu Orlej i Podgórnej pojawi się miejski monitoring.

Kilka razy oberwało się miejskim urzędnikom za brak odpowiedzi na pisma mieszkańców. Mirosława Piasecka zarzucała, że przez nich straciła swój pawilon handlowy przy Nowodworskiej. - Oddano go spółdzielni mieszkaniowej. Kiedy wreszcie się pan ze mną w tej sprawie spotka? - pytała drżącym głosem. Bruski polecił swojemu zastępcy, Stefanowi Markowskiemu, powtórne przyjrzenie się sprawie.

Problemów do omówienia było zbyt wiele, dlatego uczestnikom spotkania rozdano formularze, na których mogli zadać swoje pytania. Bruski zapewnił, że każdy otrzyma odpowiedź.

Następne spotkania - w Fordonie

W przyszłym tygodniu prezydent spotka się z mieszkańcami Fordonu dwukrotnie:

22 maja (wtorek): SP nr 4 ul. Wyzwolenia 4 - dla mieszkających w Starym Fordonie i Terenach Nadwiślańskich.

23 maja (środa): SP nr 65 ul. Teodora Duracza - dla osiedli Nowy Fordon i Tatrzańskiego.