Klub Lewicy będzie głosował za odrzuceniem weta prezydenta do ustawy o emeryturach pomostowych. Jednocześnie chce skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.
- Będzie dyscyplina, trzy osoby będą zwolnione z dyscypliny, dotyczy to związkowców. Związkowiec ma zawsze obowiązek walczyć do końca o swoje przekonania. Nie chcemy wprowadzać trudnej sytuacji - powiedział dziennikarzom szef klubu Lewicy Wojciech Olejniczak po czwartkowym posiedzeniu klubu.
<!** reklama>Z dyscypliny mają być zwolnieni: Izabela Jaruga-Nowacka, Ryszard Zbrzyzny i Tadeusz Motowidło. Klub zdecydował, że zagłosuje przeciwko wetu prezydenta do ustawy o „pomostówkach”. „Uzyskałem potwierdzenie od przewodniczącego klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego, że w Sejmie rozpoczniemy pilnie prace nad ustawą o emeryturach dla nauczycieli i dla nauczycieli zakończy się pozytywnym finałem - podkreślił szef klubu Lewicy.
Szef SLD Grzegorz Napieralski ocenił natomiast, że ustawa o emeryturach pomostowych „była źle napisana i ma wiele mankamentów”.
- Nie było prowadzonego dialogu społecznego i dialogu w parlamencie. Zostaliśmy postawieni przez PO pod ścianą - mówił Napieralski. I dlatego - dodał - ustawa o „pomostówkach” zostanie skierowana do TK. Dopytywany o wniosek do TK, Zbigniew Chlebowski z PO zwrócił uwagę, że data 1 stycznia 1999 budziła wątpliwości podczas prac nad ustawą i „być może dobrze, żeby Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się w tej sprawie”. Jednocześnie zaznaczył, że z jego informacji wynika, iż przepis ten jest zgodny z ustawą zasadniczą.
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski ocenił z kolei, że „jeżeli Lewica poprze PO, pokaże swoją liberalną twarz”. - Pokaże, że tak naprawdę liczą się targi i kupczenia, a nie liczy się wcześniej wypracowane stanowisko - powiedział polityk PiS.
Decyzja Lewicy nie była jednoznaczna. Jeszcze w środę szef SLD Grzegorz Napieralski zapowiadał, że będzie rekomendował swym klubowym kolegom, by podtrzymać weto. Odmienny pogląd w tej sprawie miał Olejniczak, który przekonywał, że SLD nie może być „przybudówką PiS i prezydenta”.
- Nie chcę być złośliwy, nie będę mówił: jaka lewica, taka decyzja - powiedział wczoraj wieczorem w wywiadzie dla TVP1 prezydent Lech Kaczyński.
Zaznaczył, że nie spodziewał się takiej decyzji.
- To nie jest lewicowa decyzja - podkreślił. Dodał, że ustawa o „pomostówkach” likwiduje prawo do tych emerytur dla miliona osób, a ludzie ci stracą „prawo do czegoś, na co mieli nadzieję”.
Podkreślił też, że utrzymanie jego weta nie oznaczałoby problemów z emeryturami pomostowymi w przyszłym roku. Prezydent ocenił, że takie stawianie sprawy, to opowiadanie „bajek o dobrym premierze i złym prezydencie”. Jak wyjaśnił, problem z emeryturami - w przypadku utrzymania weta - dotyczyłby jedynie ok. 6 tys. osób i można byłoby go rozwiązać w inny sposób.(PAP)
Warto wiedzieć
Do odrzucenia weta potrzebna jest większość 3/5 głosów (w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów - w sali musi być co najmniej 231 posłów). Głosy klubu Lewicy są więc niezbędne koalicji PO i PSL.