- Każdy taki triumf ma swój smak - stwierdził Piotr Kołc, trener Zawiszy. - Ten pierwszy sprzed roku bardzo cieszył, bo był wyczekiwany. Ten obecny również jest wyczekiwany, bo musieliśmy potwierdzić swoją wartość jako faworyci i obrońcy trofeum. Bardzo jestem zadowolony, że się to nam udało - dodał.
Równie szczęśliwy był Krzysztof Bess, prezes Zawiszy, który ze swoimi współpracownikami z klubu zorganizowali finał na wysokim poziomie. Cztery tysiące ludzi na trybunach, transmisja telewizyjna, świetna atmosfera i doping.
- Bardzo się cieszę, że to wszystko tak ładnie się udało, a na dodatek jest także sukces sportowy - mówił.
Szersza wypowiedź prezesa Zawiszy w naszym materiale wideo.
Zawisza Bydgoszcz - Chemik Moderator Bydgoszcz 1:0 (1:0)
Bramka: Michał Sacharuk (32).
Zawisza: Michał Oczkowski - Wędzelewski, Paliwoda (85. Gaczkowski), Urbański, Szczytniewski - Sochań, Graczyk - Sacharuk (58. Mateusz Oczkowski), Koziara, Chachuła (58. Rugowski) - Okuniewicz (79. Serwach).
Chemik: Łęt - Włosiński (55. Kacprzak), Adamenko, Kochmański, Goździkowski - Chęś (55. Klimkiewicz), Rysiewski - Strzyżewski, Maziarz (66. Kot), Siekirka (83. Czesiński) - Perliński.
Sędziowali: Dariusz Orzechowski jako główny oraz Dariusz Ignatowski i Marcin Sadowski jako asystenci, także Mateusz Siemiątkowski jako arbiter techniczny.
Widzów: 4000.