Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezentujemy kolejny ogródek, który bierze udział w konkursie „Bydgoszcz w kwiatach i zieleni”

Aleksandra Lebioda
Anna i Paweł Licznerscy w swoim ogródku. Cieszą się, że mogą komuś go zaprezentować! Fot. Tomasz Czachorowski
Anna i Paweł Licznerscy w swoim ogródku. Cieszą się, że mogą komuś go zaprezentować! Fot. Tomasz Czachorowski Tomasz Czachorowski
Każdego roku latem Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy prowadzi konkurs, w którym konkurują ze sobą najpiękniejsze balkony i ogrody naszego miasta.

[break]
Kolejnym miejscem, prezentowanym przez nas, jest fragment podwórka, którym opiekują się Anna i Paweł Licznerscy. Ten zielony skwer znajduje się przy ulicy Dworcowej 14.

Zapisane w genach

Praca przy tej zieleni jest wyjątkowo trudna, ponieważ nie ma ani za dużo miejsca, ani ziemi do sadzenia kwiatów. W ogródku stoją rośliny w donicach. Pod kwiatami i krzewami jest tylko beton.
- Wcześniej w tym domu mieszkała nasza rodzina. Dziadek mojego męża, Alf Licznerski, aktywnie działał w Towarzystwie Miłośników Miasta Bydgoszczy, przez wiele lat przewodniczył temu konkursowi. To dlatego tak dbam o to miejsce. Ma dla mnie szczególną wartość. Staram się nawet o umieszczenie specjalnej tablicy pamiątkowej - opowiada Anna Licznerska.
Pani Anna jest logopedą, jednak nie wyobraża sobie życia bez swojej skromnej zielonej przestrzeni. - Marzy mi się duży ogród, taki z prawdziwego zdarzenia, w którym mogłabym naprawdę zaszaleć.
Pan Paweł również pomaga w ogrodzie. Zajmuje się cięższymi pracami, wymagającymi większej siły.
- Nie mogę żyć tam, gdzie jest brzydko. Lubię patrzeć i podziwiać to, co jest ładne. Mam mnóstwo kwiatów w domu. Mój mąż czasami narzeka, że jest ich za dużo, ale według mnie dodają uroku - opowiada właścicielka ogródka.

Piękno ponad wszystko

Na małej przestrzeni dostrzec można wiele różnych barw oraz rodzajów kwiatów i krzewów. Anna Licznerska zaznacza, że najbardziej lubi begonie. Małżeństwo stara się, aby zimą przydomowy ogródek także wyglądał ładnie. - Zamieniamy wtedy rośliny na takie, które lubią chłodniejszą porę - mówi Paweł Licznerski.
Państwo Licznerscy zapewniają, że prowadzą ogród we dwoje, głównie dla siebie, dla własnej satysfakcji. - Nie zależy nam na robieniu tego dla kogoś. Po prostu lubimy, jak wokół jest ładnie. Mieszkamy w centrum, co utrudnia prowadzenie ogrodu. Robimy tyle, ile jesteśmy w stanie. To nasza mała pasja. Czerpiemy z tego radość - mówią

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!