- Tak jak obiecałem, po kwartale od wprowadzenia zmian (przypomnijmy, emeryci i renciści w wieku 65-70 lat, a także honorowi krwiodawcy stracili prawo do bezpłatnych przejazdów, potem musieli kupować bilety ulgowe), sprawdziliśmy wpływy do budżetu z biletów komunikacji miejskiej. Poprawa jest na tyle istotna, że umożliwia zaproponowanie większych ulg tej grupie osób - zapowiada prezydent Rafał Bruski.
- Szacując, że około 40 procent mieszkańców jeździ komunikacją, zmiana dotyczyć będzie około 4600 osób - tłumaczy Mirosław Kozłowicz, dyrektor ZDMiKP. - Osoby te dotychczas korzystały z Bydgoskiej Karty Miejskiej, płacąc za przejazd 44 złote miesięcznie. Teraz będzie to 10 złotych - wyjaśnia dyrektor.
Bilet „senioralny” trzeba będzie kupić jednorazowo, wydając raz na pół roku 60 złotych (nie będzie możliwości doładowania BKM co miesiąc). Proponowane zmiany zatwierdzić musi Rada Miasta Bydgoszczy, projekt uchwały zostanie wprowadzony pod obrady na najbliższej sesji, a obniżka obowiązywać będzie od czerwca.
- Prezydent chciał dać prezent na święta emerytom. Ta decyzja nigdy by nie zapadła, gdyby nie nacisk emerytów i zbierane przez nas i PCK podpisy - uważa Zdzisław Tylicki, prezes Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Bydgoszczy. - My dalej walczymy o swoje, czyli o przywrócenie starych zasad - chcemy, by zarówno krwiodawcy, jak i osoby po 65. roku życia korzystali z komunikacji miejskiej za darmo. Autobusy i tramwaje i tak wykonują kursy, kilku emerytów więcej w środku nie czyni żadnej różnicy - uważa Zdzisław Tylicki.
Nowa ulga kosztować będzie budżet około 2 milionów złotych.