Premier zapewniał, że Rząd PiS jest „gwarantem bezpieczeństwa, również fizycznego, dzieci i rodzin”. Dodał, że na posiedzeniu Rady Ministrów podniesiony został m.in. temat powołania komisji państwowej, która badać będzie przypadki pedofilii. - Obejmie ona wszystkich – nie wykluczając Kościoła i duchownych oraz wszystkie środowiska naukowe i nauczycielskie – a także wszystkie instytucje gdzie jest kontakt z dziećmi. Nie chcę nikogo stygmatyzować, ale statystycznie zdarza się to. Takie przypadki trzeba wypalić żelazem – mówił Morawiecki.
Premier podkreślił, że „trzeba uniknąć tuszowania pedofilii". - My, zmieniając kodeks karny, zmieniliśmy tak zapisy, że nakazują informowanie o tym, nie można milczeć w takich sprawach - mówił.
Do prac komisji zaprosił również przedstawicieli opozycji. - Chcemy by miała ona formułę otwartą i nie rozmywała tematu. Aby zidentyfikowała słabe miejsca systemu, gdzie pedofilia występuje (…) Nie ma żadnych osób, które mogą unikać odpowiedzialności, jeśli chodzi o pedofilię W każdym stadzie mogą wystąpić czarne owce, ale muszą być one wykryte i wyeliminowane – tłumaczył.
Dodał, że „statystyka musi mieć odzwierciedlenie w świadomości społecznej” i w każdym środowisku, które ma kontakt z dziećmi powinna być pełna transparentność. - Chcemy temu problemowi nadać rangę systemową, stąd zmiany legislacyjne, w kodeksie karnym – mówił.
Zapytał także opozycję, dlaczego ta nie głosowała za zaostrzeniem kar dla pedofilów i dlaczego nie głosowała za rejestrem pedofilów. - To są czyny i po tych czynach można poznać intencje (…) Gdyby rejestr był przygotowany w czasach naszych poprzedników być może można by było uniknąć niektórych przypadków – mówił.
„Tylko nie mów nikomu": Film Sekielskiego wywołuje ogromne e...
Zmiany w prawie
W ubiegłym tygodniu premier Morawiecki wraz z prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobrą przedstawili pomysł rządu na walkę z pedofilią. Jak podkreślał szef rządu dewiantów seksualnych ma skutecznie odstraszać wysokość kary i jej nieuchronność. – Nie może być tak, że będzie de facto rozdział między surowością kary a jej nieuchronnością, bo do tej pory bardzo często mieliśmy do czynienia z takimi sytuacjami, że kara była z jednej strony dość zauważalna, ale nieuchronna. Decyzje zapadały w zawieszeniu. Kara musi być bardzo sprawiedliwa. Za często w dramatycznych sytuacjach do tej pory sądy decydowały o wyrokach w zawieszeniu – przekonywał podczas konferencji premier Morawiecki.
Podkreślił, że obecny rząd chce „dać narzędzia sądom do ostrego reagowania” na przypadki pedofilii. - Możliwość orzekania kary więzienia nawet do 30 lat. Dziś jest możliwa do 25 lat. Ale tylko 0,2-0,3 proc. przestępców otrzymuje taki wymiar kary – mówił premier Morawiecki.
Z kolei minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro doprecyzowywał, że „Kodeks karny uderza w najcięższe typy przestępczości”. - Uderza w grupy zorganizowane i zaostrza kary. Nasz projekt wprowadza nowy typ kary. Do tej pory typami kary były: od miesiąca do 15 lat i 25 lat więzienia. Teraz będzie to jeden typ od miesiąca do 30 lat – mówił Ziobro.
Ponadto zgwałcenie dziecka ma nie podlegać przedawnieniu. W obecnych przepisach gwałt na osobie poniżej lat 15 po upływie 20 lat od czasu jego popełnienia. Natomiast jeżeli w tym czasie wszczęto postępowanie – po upływie lat 30.
Mapa pedofilii w polskim Kościele. Historie tych dzieci są s...
Minister sprawiedliwości poinformował również, że jeśli w następstwie gwałtu dziecko umrze, to jego oprawca nie uniknie kary dożywotniego więzienia.
Zbigniew Ziobro przypomniał, że to rząd PiS wprowadził rejestr pedofilów, nierzadko przy krytyce różnych stron politycznych. Dodał przy tym, że również rejestr będzie zreformowany. - Chcemy, aby była w nim zawarta informacja, kim z zawodu był sprawca w momencie popełnienia czynu - podkreślił szef resortu sprawiedliwości.
Do innych ważnych zmian należą: podwyższenie wieku prawno-karnej ochrony dzieci z 15 do 16 lat, minimum 8 lat więzienia dla przestępcy pod którego pieką przebywało pokrzywdzone dziecko, czy wprowadzenie zakazu kontaktowania się pedofila z jego ofiarą, który sąd będzie orzekał zawsze na wniosek pokrzywdzonego.
Film Tomasza Sekielskiego miał premierę w sobotę w serwisie YouTube. Dokument w przejmujący sposób przedstawia relacje ofiar księży pedofilów, ale głos oddaje również samym duchownym. Część z nich, nie wiedząc, że jest nagrywana przyznaje się do molestowania dzieci.
