Prawo jazdy? A po co! Pół miliona kierowców w Polsce jeździ bez niego

Są kierowcy, którzy nigdy nie zdali egzaminu na prawo jazdy, a i tak prowadzą auta. Są też tacy, którym sąd je odebrał. Policja wyłapuje ich każdego dnia.

W ubiegłym roku policja zatrzymała ponad 31 tysięcy osób, które nie posiadały uprawnień do prowadzenia pojazdu - wynika z danych Komendy Głównej Policji, przytoczonych przez „Rzeczpospolitą”. Aż 26 tysięcy z nich w ogóle nie posiadało prawa jazdy. Wobec pozostałych 5 tysięcy zatrzymanych sąd wydał wcześniej zakaz prowadzenia pojazdów i odebrał im dokumenty. Najczęściej były to kary za prowadzenie po alkoholu lub spowodowanie wypadku.

<!** reklama>

W środę we Włocławku podczas zwykłej kontroli drogowej przyłapano kierowcę, który nie dosyć, że prowadził samochód mimo zakazu sądowego, to - aby uniknąć kary - podał policjantom dane osobowe swojego brata, twierdząc, że nie zabrał ze sobą ani dowodu osobistego, ani prawa jazdy. Koledzy jadący z nim oczywiście jego tożsamość potwierdzili. Policjanci nie dali się tak łatwo zwieść. Teraz 25-latkowi grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Koledzy za umyślne wprowadzenie w błąd stróżów prawa dostali mandaty.

Z kolei w czwartek w nocy około 3.15 na ulicy Przodowników Pracy w Bydgoszczy policja zatrzymała kierowcę renault laguny. - Miał 1,3 promila w wydychanym powietrzu i zakaz prowadzenia pojazdu do listopada 2013 roku - mówi nam nadkom. Maciej Daszkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Nieoficjalne szacunki policyjnych ekspertów mówią, że takich kierowców bez uprawnień może być w naszym kraju nawet pół miliona.

- Już na kurs często przyjeżdżają własnymi samochodami, ba na egzamin pod Wojewódzkim Ośrodkiem Ruchu Drogowego też parkują swoimi autami - mówi Antoni Odejewski, instruktor prawa jazdy. - Te szacunkowe dane wcale nie są zawyżone. Mało tego, teraz po wprowadzeniu nowych zasad zdawania egzaminów teoretycznych, gdzie nie ma jeszcze materiałów szkoleniowych, a do egzaminu podejść trzeba, ta liczba może jeszcze wzrosnąć. Owe statystyki to cichy problem policji. Takich kierowców trudno wyłapać, ponieważ duża część z nich jeździ ostrożniej, bojąc się kontroli.

- W 2012 roku drogówka przeprowadziła w naszym województwie ponad 512 tysięcy kontroli drogowych - mówi nam nadkom. Maciej Daszkiewicz. - Prawie każdego dnia zdarzają się przypadki, o których mówiłem. Rzadko o tym informujemy, bo tego jest sporo - uważa policjant.

Obecnie osoby prowadzące pojazd bez prawa jazdy (które nigdy nie zdały egzaminu) narażają się na mandat w wysokości 500 złotych.

Jeśli jednak sąd zabrał komuś dokument w wyniku spowodowania wypadku lub jazdy po alkoholu, to za wsiadanie za kółko grozi już do trzech lat pozbawienia wolności.

Wbrew obiegowej opinii, za kierownicę bez prawa jazdy wsiadają nie tylko bardzo młodzi ludzie, ale też osoby, prowadzące własny biznes, który zmusza je do częstych podróży, oraz przedstawiciele handlowi i pracownicy firm kurierskich, pędzący do klientów. Osoby te często po odebraniu prawa jazdy nie rezygnują z kierowania, bo oznaczałoby to dla nich utratę źródła zarobku.

- Im więcej kilometrów, tym większe ryzyko kontroli - przestrzega nadkom. Maciej Daszkiewicz.