<!** Image 3 align=none alt="Image 221261" >
**Policja łapie i uspokaja kiboli, ale musi za to dodatkowo płacić. I to niemało. To o tyle zła sytuacja, że funkcjonariusze nie odpowiadają za bezpieczeństwo na stadionach.**
Zgodnie z przypisami o organizowaniu imprez masowych, za bezpieczeństwo na stadionie odpowiada organizator imprezy. W zależności od tego, ilu spodziewa się widzów, tylu ochroniarzy musi wynająć.
<!** reklama>
Rzucają petardy z samochodu
Jak trudno zapanować nad kibolami, pokazują przypadki z ostatniego wtorku z meczu Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Lubin.
- Czujność i reakcję mundurowych na przypadki łamania przepisów można było zauważyć nie tylko na stadionie, ale też poza nim - chwali Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
Grzywna w kwocie 2 tys. zł, zakaz wstępu na imprezę masową z udziałem bydgoskiej drużyny na rok na terytorium RP oraz obowiązek stawiennictwa w jednostce policji w trakcie trwania meczu Zawiszy, to wyrok, jaki usłyszał od sądu zatrzymany i rozliczony w trybie przyspieszonym 22-latek. Policjanci z bydgoskiego oddziału prewencji zatrzymali mężczyznę w momencie, kiedy odpalił i rzucił petardę pod nogi przechodniów. W trakcie tego hucznego wybryku pił alkohol. Akurat był w drodze na stadion
Zakaz wstępu na wszelkie imprezy masowe na terytorium kraju oraz mecze piłki nożnej rozgrywane przez polską kadrę narodową lub polski klub sportowy poza terytorium RP na okres 2 lat, kara grzywny, a także 270 złotych kosztów procesu, to finał innego postępowania. 27-letni mężczyzna podczas meczu odpalił i rzucił petardę na trybunie. Po meczu został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Do trzeciego incydentu, związanego z odpaleniem środka pirotechnicznego, doszło jeszcze przed meczem przy placu Poznańskim. Jadący na mecz kibice Zagłębia odpalili racę. Dzięki relacji świadka, tuż przed stadionem samochód kibiców został zatrzymany przez policjantów z bydgoskiego Śródmieścia. Siedzących w nim 7 mężczyzn zostało dowiezionych do komisariatu na bydgoskim Szwederowie. Meczu nie obejrzeli.
200 wylegitymowanych
Policja podczas tylko tego jednego meczu wylegitymowała ponad 200 osób, skontrolowała 25 samochodów i wlepiła 74 mandaty - za wykroczenia porządkowe. W dwóch przypadkach wnioski o ukaranie trafią do sądu. Zatrzymano też 2 dowody rejestracyjne.
Tzw. zabezpieczanie meczów to dodatkowe, niemałe koszty. Jaką kwotą zamknie się ten rok, jeszcze nie wiadomo. W minionym funkcjonariusze zabezpieczali 129 imprez masowych, w tym było 5 o podwyższonym ryzyku. Zaangażowanych w akcje było 4438 policjantów.
W minionym roku komendant miejski policji aż 23 razy musiał powoływać tzw. nieetatowy pododdział policji.
To m.in. stąd biorą się dodatkowe koszty. Te w 2012 roku wyniosły ponad 611 tysięcy złotych, z czego prawie 400 tys. to właśnie zabezpieczanie meczów piłki nożnej.