Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawdziwi policjanci zatrzymali fałszywych policjantów

BOB
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Krzysztof Kapica
Kryminalni z bydgoskiej komendy zatrzymali dwóch mężczyzn mających związek z oszustwami metodą „na policjanta”. Mundurowi znaleźli przy jednym z nich 10 tysięcy złotych, które tego dnia oszuści wyłudzili od mieszkanki Fordonu. Oprócz tego policjanci udowodnili im jeszcze udział w 5 innych oszustwach i ich próbach na terenie Bydgoszczy.

W miniony czwartek 15 marca do policjantów trafiło kolejne zgłoszenie o oszustwie metodą „na policjanta”. Tym razem mieszkanka Fordonu przekazała fałszywym policjantom 10 tysięcy złotych pozostawiając je w kontenerze na śmieci.

- Chwilę później 26-latek, który odebrał pieniądze ze śmietnika, został zatrzymany. Zdobytą w wyniku oszustwa gotówkę miał przy sobie. Jeszcze tego samego dnia w miejscu zamieszkania został zatrzymany jego wspólnik. Zanim trafili przed oblicze sądu usłyszeli zarzuty dotyczące trzech oszustw, w których pokrzywdzeni utracili pieniądze w łącznej kwocie 52 tysięcy złotych. Jednak, jak wynika z ustaleń policjantów, mężczyźni mają na koncie łącznie 6 oszustw metodą „na policjanta” lub ich usiłowań informuje podkom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.

W piątek 16 marca oskarżyciel poparł wniosek policjantów o zastosowanie wobec nich środków zapobiegawczych i skierował go do sądu. Jeszcze tego samego dnia sędzia przychylił się do wniosku oskarżyciela i aresztował jednego z nich na 3 miesiące, a wobec drugiego zastosował dozór policyjny.

Podczas realizacji tej sprawy do policyjnego aresztu trafił 21-latek, w towarzystwie którego został zatrzymany pierwszy z oszustów. Podczas czynności policjanci znaleźli przy nim susz roślinny. Przeprowadzone badanie narkotesterem potwierdziło, że jest to marihuana.

Policja przypomina, że oszustwa „na wnuczka” i „na policjanta”, to oszustwa których ofiarami są przeważnie osoby starsze. Metoda działania przestępców w takich przypadkach za każdym razem jest bardzo podobna. Najczęściej wyszukują osobę, jej adres i numer telefonu w książce telefonicznej, po czym nawiązują kontakt. Podają się za członka rodziny: wnuczka, kolegę, przyjaciela, a ostatnio najczęściej policjanta.

- Dzwoniący wmawiają swoim rozmówcom, że prowadzą działania przeciwko oszustom, którzy dokonują wyłudzeń na starszych osobach lub informują, że ich oszczędności w banku są zagrożone, a policjanci prowadzą akcję mającą temu zapobiec. Jednak by to zrobić należy wypłacić pieniądze i pozostawić je w konkretnym miejscu lub przekazać wskazanej osobie. Następnie informują ofiarę, że przyślą kolegę lub koleżankę, czy też rzekomego policjanta po odbiór gotówki bądź wskazują konto, na które należy przelać pieniądze. Oczywiście zastrzegają żeby nikogo nie informować o tym, ponieważ jest to bardzo tajna „akcja”. Niekiedy nawet bywa tak, że oszuści chcą być wiarygodni i podstępem każą swojej ofierze bez rozłączania się wybrać numer 997 lub 112, po czym słuchawkę przejmuje inna osoba podając się za policjanta i potwierdza tożsamość oszusta, jako funkcjonariusza CBŚP. Co więcej, każą się nie rozłączać nawet jak pokrzywdzony idzie do banku. Pamiętajmy!! Policjanci nigdy nie dzwonią w takich przypadkach jak opisują to oszuści podający się za policjantów i nigdy nie żądają wypłaty i przekazania pieniędzy - apeluje Lidia Kowalska.

Prognoza pogody na poniedziałek 19 marca

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!