https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracownika trzeba dziś ze świecą szukać

Sławomir Bobbe
Co drugi pracodawca w Polsce ma trudności ze znalezieniem odpowiednich pracowników. I będzie miał je nadal.

Co drugi pracodawca w Polsce ma trudności ze znalezieniem odpowiednich pracowników. I będzie miał je nadal.

<!** Image 2 align=left alt="Image 85113" >Manpower, firma pośrednictwa pracy, zapytała prawie 1000 pracodawców kraju, o to, jakich pracowników poszukują. Wyniki są zatrważające, prawie połowa (49 procent) pracodawców ma problemy ze znalezieniem odpowiedniej kadry. A niemal co trzeci deklaruje, że do końca czerwca chce kogoś zatrudnić.

Kogo będzie, jak wynika z analizy - bezskutecznie, poszukiwać? - największe braki sa wśród wykwalifikowanych pracowników fizycznych, kierowców, techników, inżynierów i pracowników hoteli. Dziesiątkę zamykają pracownicy sekretariatów i biur - tłumaczy Dagmara Bałusz z Manpower.

Co ciekawe, podobne badania prowadzono w 32 krajach świata, ich wyniki były bardzo podobne do polskich. Wszędzie brakuje wykwalifikowanych pracowników fizycznych, świat różni sie od nas tym, że częściej szuka pracowników z branży nowoczesnych technologii. Najgorzej ze znalezieniem „pasującego” pracownika jest w Rumunii i Japonii, najlepiej - w Chinach i Holandii (zaledwie 15 procent pracodawców skarży się na trudności).

- Podejrzewamy, że w najbliższych latach te trudności będą się pogłębiać. Z jednej strony wynika to z tego, że kilka lat temu zlikwidowano wiele szkół zawodowych i techników. Poza tym nawet ci, którzy je opuścili i zyskali doświadczenie, przebywają za granicą. I wreszcie po trzecie - zbliżające się mistrzostwa Europy w pilce nożnej spowodują ogromne inwestycje w budownictwie, co wróży spore trudności ze znalezieniem fachowców - uważa Dagmara Bałusz. - Poza tym uczelnie wypuszczają często na rynek absolwentów, których wykształcenie nie spotyka się z zainteresowaniem przedsiębiorstw.

- Proces kształcenia trwa na studiach pięć lat. Do tego trzeba doliczyc czas, który potrzebny jest na wprowadzenie zmian programowych. Trudno więc przewidzieć, jaki rynek pracy zastanie absolwent po studiach - uważa Franciszek Bromberek, rzecznik Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy. - Kiedyś sprawa była prosta, gospodarka nie zmieniała się tak dynamicznie, teraz zmiany są ogromne. Dlatego oprócz wiedzy teoretycznej, przekazujemy studentom umiejętności szybkiego dostosowywania się do coraz to nowszych wyzwań. Myślę, że nieźle nam to wychodzi, skoro większość studentów piątego roku już pracuje. Niedawno jeden z naszych absolwentów, zaledwie po pół roku pracy, zaczął kierować wielką budową na Bliskim Wschodzie - cieszy się rzecznik.

Biznes jednak sam często zakłada pętlę na swą szyję. Niewiele jest bowiem takich firm, które chętnie przyjmują studentów na praktyki. Robią to głównie duże, najczęściej zagraniczne koncerny, które w poszukiwaniu dobrze wykształconego pracownika potrafią nawet wesprzeć utworzenie nowego, niezbędnego w ich produkcji, kierunku studiów. Po ich ukonczeniu, absolwenci są natychmiast przechwytywani przez taką firmę.

Wybrane dla Ciebie

PBŚ uhonorowała prof. Joannę Barłowską tytułem Doktora Honoris Causa

PBŚ uhonorowała prof. Joannę Barłowską tytułem Doktora Honoris Causa

Prezes Orlenu: Celem jest uruchomienie dwóch SMR-ów do 2035 roku

Prezes Orlenu: Celem jest uruchomienie dwóch SMR-ów do 2035 roku

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski