https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracownik z zaawansowaną znajomością angielskiego znacznie zwiększy zysk firmy

Maja Piotrowska AIP
Andrzej Banas
Pracownicy z pełną znajomością języka angielskiego są niezwykle cenni dla firm. Wartość pojedynczego pracownika szacuje się nawet na 128 000 dolarów, dzięki zwiększonym przychodom firmy, spowodowanym większą efektywnością pracownika

Aż 88 proc. menedżerów i dyrektorów dużych międzynarodowych firm rozważałoby wybór droższego produktu lub usługi pochodzących od dostawców z wyższym poziomem znajomości języka angielskiego – wynika z danych EF English Margin Report.Przeciętnie byliby gotowi zapłacić dodatkowe 16% kosztów za ich produkty i usługi.Nie wszystkie firmy zdają sobie z tego sprawę i ignorują znaczenie znajomości angielskiego w komunikacji pracowników. – Brak jasnych zasad komunikacji językowej może prowadzić do sporów w międzynarodowych interakcjach, strat w sprzedaży i wielu innych poważnych problemów – komentuje Sylwia Rogalska, Country Manager w Education First, prowadzącym kursy języka biznesowego za granicą. – Jak wynika z naszego raportu EF EPI-c2, problem ten dotyczy przede wszystkim kadry kierowniczej, której średni poziom angielskiego wskazuje, że osoby te mogą mieć kłopoty z kierowaniem zespołem anglojęzycznym czy przejęciem przewodnictwa w złożonych spotkaniach w języku angielskim.

Korzyści związanych z kształceniem języka angielskiego wśród pracowników jest wiele, a do głównych z nich zaliczają się:

· zakup i sprzedaż wśród większej różnorodności klientów, dostawców i partnerów biznesowych,

· lepsza komunikacja między geograficznie rozproszonymi pracownikami,

· wzrost płynności w transgranicznych fuzjach i przejęciach.

Naukowcy Tsedal Neeley3 i Robert Steven Kaplan w artykule Harvard Business Review4, zauważyli, że nieunormowana wielojęzyczność powoduje nieefektywność nawet u najbardziej wyspecjalizowanych i utalentowanych pracowników. Jak wynika z raportu EF EPI-c, w kontekście korporacyjnych inicjatyw językowych często przeoczona zostaje duża przepaść językowa pomiędzy międzynarodową elitą menedżerów, która mówi płynnie w j. angielskim, a regionalnymi pracownikami, którzy posługują się swoimi lokalnymi językami.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dominika

Bez angielskiego na poziomie min. B2 to teraz ani rusz! Sama mało pamiętałam ze szkoły a obawiałam się konkurencji na rynku pracy. Poszłam na specjalny kurs do Demostenes i dzisiaj śmigam z dużą płynnością ;)

K
Kopcia

Tak sięwydaje, że angielski zna każdy, ale ten medyczny czy biznesowy - to już rzadko spotykany punkcik w CV. Ja się cieszę, że zapisałam się do Demostenes na angielski branżówy, bo nie wyobrażam sobie rozmów z klientami bez tego.

t
tanta

zgadzam się! prowadzę rekturację do firm i często trafiają się osoby, które nie znają ani jednego języka poza swoim ojczystym, nawet angielskiego! a przeciez wystarczy zapisać się na kurs, np. do demostenes i mieć większe szanse na dostanie pracy

J
Jowita Kubiak

Chodziłam na angielski biznesowy do Demostenes i muszę przyznać, że ten wpis w CV załatwił mi zaproszenie na dużą ilość rozmów rekrutacyjnych. Może zabrzmi nieskromnie, ale mnie to nie dziwi - angielski biznesowy, a ten, który wszyscy znają, to zupełnie dwie różne rzeczy.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski