Daria Kaleniuk to ukraińska aktywistka. Kobieta podróżowała z Warszawy do Madrytu, gdzie odbywał się szczyt NATO. Na Twitterze poinformowała, że na lotnisku we Frankfurcie spotkała ją nieprzyjemna sytuacja. Została zaatakowana przez pracownika lotniska.
Kontroler zaczął krzyczeć na Darię Kaleniuk. "To nie moja wojna" - wykrzykiwał. Miał też mówić, że "to doprowadzi do III wojny światowej". Na odchodne dodał: "Idź zabij więcej Rosjan" - czytamy na Twitterze aktywistki.
Kobieta odpowiedziała, że jej zdaniem to Niemcy finansują wojnę kupując od Rosjan tani gaz. To jeszcze bardziej rozwścieczyło pracownika lotniska. A co na to władze lotniska?
Lotnisko we Frankfurcie odpowiedziało na twitterowy wpis Ukrainki typową "marketingową" wiadomością: "Cześć, przykro nam słyszeć o Twoich ostatnich doświadczeniach. Aby móc wyciągnąć wnioski z Twojego incydentu i wprowadzić ulepszenia, byłoby dla nas ważne, abyś mógł krótko opisać swoje doświadczenie. Wyślij nam e-mail" - czytamy.
