To najprawdopodobniej jedna z najlepszych ofert pracy na rynku! - zachwalały swoją ofertę władze prowincji Queensland w Australii, szukając opiekuna dla tropikalnej wyspy.
<!** Image 2 align=right alt="Image 118747" sub="Wymarzona praca, oprócz oczywistych korzyści finansowych, pozwala również na bywanie na salonach oraz uczestniczenie w życiu elity politycznej i gospodarczej miasta i regionu Fot. Archiwum">Na chętnego podjęcia tego - jakże trudnego zadania - czekała willa z basenem i półroczna pensja w wysokości około 300 tysięcy złotych. Wymagania były dziecinnie proste - łatwy kontakt z mediami, znajomość angielskiego i umiejętność pływania. Nic więc dziwnego, że w odpowiedzi na propozycję pracy, okrzykniętą najatrakcyjniejszą na świecie, wpłynęło kilkanaście tysięcy ofert od potencjalnych pracowników.
Niestety, w Bydgoszczy ze świecą szukać takich ofert, które pobudziłyby do działania nie tylko ludzi z Europy czy świata, ale nawet z naszego miasta. Może dlatego, że nie posiadamy żadnej tropikalnej wyspy, którą można się opiekować, a może dlatego, że mało jest u nas firm, oferujących taką pracę, o której marzą ludzie.
5 tysięcy i służbowe auto
- Moje wymarzone zajęcie? - Pięć tysięcy złotych na rękę, dobre auto i duży zakres władzy. Chcę zarządzać ludźmi i projektami - na początek to mi wystarczy - mówi Dawid, student V roku politologii UKW w Bydgoszczy. - Na rynku pracy jest jednak kryzys i zdaję sobie sprawę, że będzie mi ciężko, więc wezmę, co będą dawać. Na razie koncentruję się na swoim własnym, drobnym biznesie i to może będzie moim zajęciem w przyszłości.
<!** reklama>- Dla studentów najwięcej jest, oczywiście, tradycyjnych ofert zatrudnienia, na przykład w handlu, ale zdarzają się też takie, które wprawiają nas w osłupienie ze względu na nietypowość obowiązków, czy też samą formę oferty. Właściciel lodziarni szukał dziewczyny o miłej aparycji do robienia lodów, ktoś inny chciał zatrudnić studentów w roli pomocników grabarza. Mieliśmy również ofertę dla specjalisty ds. docierania do ludzi - mówi Katarzyna Lutkowska z biura karier UKW. - Pieniądze, choć ważne, dla studenta nie są najistotniejszym kryterium wyboru zajęcia. Idealna praca dla studenta to taka, w której może albo pogłębiać wiedzą zawodową, albo naukową. Dlatego oferta polegająca na nocnym czuwaniu przy telefonie i ewentualnej obsłudze klienta po angielsku, w której to pracy są telewizor i wygodna kanapa, jest wymarzoną propozycją. Zainteresowaniem cieszą się też praca w ochronie i w roli instruktora fitness. Stawki są różne, ale maksimum to 15 złotych za godzinę.
Wymarzone oferty pracy nie trafiają raczej do Powiatowego Urzędu Pracy.
Zarabiać jak spawacz
- Największe oczekiwania finansowe mają pracownicy branży budowlanej i mechanicznej, zwłaszcza w wąskich specjalizacjach. Na przykład spawacze, którzy mieli po kilkanaście rozmaitych uprawnień, bywało, że dostawali i 7 tysięcy złotych. Trzeba sobie jednak powiedzieć jasno, topowe zawody i ludzie z najwyższych stanowisk u nas się nie rejestrują, a wśród bezrobotnych wybitnych specjalistów nikt nie szuka. Najczęściej podkupuje się ich konkurencji, a jeśli z jakiegoś powodu taka osoba rzuca pracę, to oferty same spływają do niej - mówi Tomasz Zawiszewski, zastępca dyrektora PUP w Bydgoszczy.
Są jednak i takie miejsca w naszym mieście, do których lgną specjaliści z całego świata. Skromnie schowana w najpiękniejszym budynku Bydgoszczy - budynku BRE Banku firma Atos Origin, zajmująca się technologiami informatycznymi, szuka ludzi do pracy wszędzie. - W Bydgoszczy szukamy ich na 3 naszych uczelniach, UTP, UKW i WSHE. Jednak najwyższe stanowiska wymagają tak wąskiej specjalizacji, że trudno znaleźć takie osoby w kraju - twierdzi Marta Klicka, specjalistka ds. rekrutacji i rozwoju pracowników. - Co oferujemy? Dla elity pensje powyżej 20 tysięcy złotych, pakiet relokacyjny i inne bonusy. Jednak od pewnego poziomu to nie pieniądze są najważniejsze, a skala czekających wyzwań. Specjaliści wiedzą, że aby się doskonalić, muszą brać udział w projektach unikalnych na skalę światową - my, jako chyba jedyni w kraju - im to zapewniamy.
Być aktywnym
Co robić, by znaleźć wymarzoną pracę za wymarzoną płacę?
- Nie bazować jedynie na studiach. Dla nas osoba, która składa podanie o pracę i wykazuje, że ma jedynie tytuł magistra, jest zdyskwalifikowana. Uczelnie przecież oferują w czasie studiów wiele dodatkowych kursów, z których warto korzystać. Dają one wiedzą, umiejętności i pokazują pracodawcy, że osoba starająca się o pracę jest aktywna i chce się dokształcać - radzi Marta Klicka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Maciej Kozłowski dwa lata przed śmiercią wziął ślub. Kto był miłością jego życia?
- Cichopek i Kurzajewski nie odpuszczą Smaszcz! Wiemy, czego domagają się w sądzie!
- Uniatowski kompletnie odmieniony. Pokazał się z ogoloną głową i kolczykami [ZDJĘCIA]
- Kraśko stąpa po cienkim lodzie! Zabrał żonę na obiad obok butiku Rozenek... [ZDJĘCIA]