Pozytywny bilans Astorii

Astoria Bydgoszcz zajęła trzecie miejsce w turnieju o puchar prezydenta Bydgoszczy. Impreza zakończyła się triumfem PC SIDEnu Toruń.

Bilans bydgoszczan w turnieju, rozgrywanym w weekend w hali przy ul. Waryńskiego to dwa zwycięstwa i jedna porażka. Astoria przegrała na inaugurację turnieju z silną Stalą Ostrów Wielkopolski, choć do przerwy to bydgoszczanie prowadzili z mocniejszym rywalem.

- Z Ostrowem graliśmy porządne dziesięć minut z dobrą, mocną defensywą i to nam pozwoliło wygrać pierwszą połowę - mówił Jarosław Zawadka. - W drugiej zabrakło tej agresji, a przy tak silnym zespole z Ostrowa nie mieliśmy szans i przegraliśmy dosyć wysoko.

W dwóch kolejnych meczach bydgoski zespół znalazł sposób zarówno na Spójnię Stargard Szczeciński oraz King Wilki Morskie Szczecin, dzięki czemu ostatecznie zajął trzecie miejsce w turnieju.

- W meczu ze Spójnią i Wilkami Morskimi było widać, że jeśli gra pierwszy skład, to nasza gra jest zupełnie inna - powiedział opiekun bydgoskich koszykarzy. - Budowaliśmy przewagę, graliśmy równe zawody, ale jak wprowadzaliśmy zmiany to wynik nam troszeczkę uciekał.

Udane wzmocnienia

W turnieju z dobrej strony pokazali się zawodnicy sprowadzeni latem do bydgoskiej drużyny. Równą formę przez trzy mecze prezentował Marcin Kowalewski, nieźle wyglądał też Szymon Milczyński.<!** Image 2 align=none alt="Image 220273" sub="Stały element koszykarskiego widowiska w trochę nietypowym ujęciu naszego fotoreportera. Trener Astorii, Jarosław Zawadka, w czasie przerwy w grze wyjaśnia zawiłości taktyczne swoim zawodnikom. Fot.: Dariusz Bloch">

- Marcin Kowalewski to zawodnik, który rzutowo jest na poziomie Sebastiana Laydycha, ale ma przede wszystkim lepszą selekcję rzutów - powiedział po niedzielnym meczu Zawadka. - Jeśli chodzi o jego grę w obronie, to jeszcze w Astorii takiego gracza nie mieliśmy, bowiem w każdym meczu dobrze kieruje grą zespołu w defensywie. Natomiast jeśli chodzi o Szymona Milczyńskiego, to nas bardzo pozytywnie zaskoczył. Ma chłopak charakter, chce walczyć, chce się uczyć koszykówki.

Co z Laydychem?

W ubiegłym tygodniu pojawiła się informacja, że AZS Kutno rozwiązał kontrakt z byłym zawodnikiem „Asty” Sebastianem Laydychem, który nabawił się kontuzji ścięgna Achillesa. Czy to oznacza, że Sebastiana znów zobaczymy w Bydgoszczy?

- Z tego co wiem, Sebastian ma podpisany dwuletni kontrakt z zespołem z Kutna - informuje Jarosław Zawadka. - Ustnie został poinformowany, że nie jest już zawodnikiem AZS, ale pisemnie nic nie ma. Wiadomo, że budowaliśmy zespół z myślą, że Sebastiana u nas nie będzie i na chwilę obecną nie ma u nas funduszy, na grę Laydycha w Astorii. Jeśli Sebastian będzie bezrobotny i będzie chciał u nas grać to krok należy do niego i myślę, że wtedy wspólnie z działaczami znajdzie się jakieś rozwiązanie - dodał trener bydgoskiej Astorii.<!** reklama>

Rozgrywki I ligi rozpoczynają się już za niespełna dwa tygodnie. Bydgoszczanie na początek zmierzą się w Toruniu, w derbowym pojedynku z SIDEnem. Pierwszym rywalem „Asty” przed własną publicznością będzie Spójnia Stargard Szczeciński. Mecz zaplanowano na 5 października.

Wyniki Astorii: Astoria Bydgoszcz - Stal Ostrów Wielkopolski 86:103, Astoria - Spójnia Stargard Szczeciński 78:75, Astoria - King Wilki Morskie Szczecin 81:64.

Punkty dla Astorii zdobywali Bierwagen 20, 20, 18; Kowalewski 16, 13, 13; Szyttenholm 14, 10, 19; Robak 10, 11, 11; Lewandowski 8, 5, 4; Milczyński 8, 9, 8; Barszczyk 3, 2, 3; Kutta 3, 4, 2; Grzesiński 2, 0, 0; Rąpalski 2, 4, 0; Obarek 0, 0, 3.

Finał: Polski Cukier SIDEn Toruń - Stal Ostrów Wielkopolski 68:63. Końcowa kolejność: 1. SIDEn Toruń, 2. Stal Ostrów Wielkopolski, 3. Astoria Bydgoszcz, 4. King Wilki Morskie, 5. AZS Politechnika Poznańska, 6. Spójnia Stargard Szczeciński.