- Kupuję piwo w szkle, ale paragony gubię, więc nie odnoszę ich do sklepów, a wyrzucam z wtórnymi - mówi pan Mirosław z bydgoskich Bartodziejów.
- Szacujemy, że ok. 50 proc. piwa w Polsce jest w butelkach zwrotnych, 32 proc. w puszkach, ok. 10 proc. w butelkach bezzwrotnych - wylicza Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce Browary Polskie. - Co roku nie wraca do browarów 6-9 proc. opakowań zwrotnych. Są one zastępowane nowymi (216-324 tys. ton butelek).
- Butelka zwrotna może być użyta nawet do 25 razy w ciągu ok. 5 lat - mówił podczas czerwcowego Kongresu Pracowników Branży Piwowarskiej Krzysztof Baczyński, prezes Eko-Pak.
Może zainteresuje Cię też to...
Jednak jak wynika z danych Browarów Polskich w Polsce rotuje średnio mniej niż 10 razy.- Butelka zwrotna jest lepsza niż recycling. Warto, aby ten system był wspierany, choćby przez uproszczenie kwestii związanych z paragonem - aktualnie, by zwrócić butelkę do sklepu, trzeba go okazać, jako dowód zakupu. Zniesienie tego obowiązku mogłoby korzystnie wpłynąć na liczbę opakowań, która wraca do browarów. Kaucja stanowi zachętę dla konsumenta, by oddał opakowanie - dodał Baczyński.
Krok w tą stronę wykonała Grupa Żywiec kampanią „Daj butelce drugie życie”. Konsumenci mogą oddać butelki zwrotne po piwie bez paragonu w ponad 1140 sklepach w Polsce (w regionie w 21). Chodzi o butelki marek Żywiec, Warka, Warka Radler, Tatra, Specjal, Królewskie, Leżajsk, Brackie Żatecky Pils oraz EB. Mapa punktów sprzedaży, gdzie jest to możliwe, znajduje się na stronie zwrocbutelke.pl.
Przeczytaj też: Dodatkowe 15 groszy kaucji zmienia obyczaje Polaków
To nie jedyna proekologiczna akcja firmy z tej branży. Np. Carlsberg Polska przez kilka lat prowadził ekologiczną edukację konsumentów i zachęcał do oddawania do sklepów szklanych butelek zwrotnych w ramach akcji „Weź mnie w obroty”.
- Dla sklepów skup butelek to kłopot, pewien wysiłek organizacyjny - zauważa Andrzej Faliński, niezależny ekspert ds. handlu detalicznego. - Zajmuje to miejsce, czas i pracownika. Brakuje innych skupów.
- Na pewno zabiera część miejsca, ale sprzedaż piwa to też spora część obrotów sklepu. A gdy klient wróci z butelkami, to szansa na jego kolejne zakupy - przypomina Morzycki.
