- Zgłoszenie mieliśmy o północy. Osoba, która prawdopodobnie przejeżdżała w pobliżu i zauważyła ogień, zadzwoniła na numer 112 - informuje Waldemar Ulatowski, dowódca JRG w KP PSP Żnin. - Aktualnie trwa dogaszanie.
- Na tę chwilę w akcji wzięło udział 10 jednostek - 35 strażaków. Liczbowo udział ten zwiększy się o pięciu funkcjonariuszy, ponieważ robimy podmianę.
- Gaszono trzy obiekty. Czwarty, największy, gdzie było najwięcej sprzętu, udało się uratować.
- Klejalnia, kotłownia i magazyn wiórów uległy poważnym, choć nie całkowitym zniszczeniom. Były to obiekty o różnej konstrukcji, i budynek drewniany, pokryty blachodachówką, i murowana kotłownia.
- Jest to zakład zajmujący się galanterią drzewną. Tutaj trwa suszenie materiałów, stąd też wychodzą produkty finalne. W chwili powstania pożaru na terenie były więc składowane materiały do przeróbki, półprodukty i produkty gotowe.
- Na tę chwilę trwa dogaszanie cyklonu przemysłowego - urządzenia nad jednym z budynków.
- Właściciele nie potrafili na razie ocenić strat, ale mogą one być rzędu kilkuset tysięcy złotych. Ważne jednak, że strażakom udało się uratować główną halę produkcyjną - dodał bryg. Waldemar Ulatowski.
Jeśli chodzi o przyczyny powstania ognia, strażacy podają jedynie, że zdarzenie rozpoczęło się od strony kotłowni.
Agro Pomorska odcinek 65.
