Potrącił 9-latkę i uciekł
- We wtorek o godzinie 9.45 dyżurny w człuchowskiej komendzie przyjął zgłoszenie o potrąceniu dziecka na Placu Bohaterów w Człuchowie. Natychmiast na miejsce zostali wysłani funkcjonariusze, powiadomiono również służby ratownicze. Funkcjonariusze na miejscu z relacji świadków i zapisu monitoringu z pobliskiego sklepu ustalili, że dziewczynkę potrącił kierowca samochodu marki Daewoo Lanos, który odjechał z miejsca zdarzenia. Niestety nikt ze świadków nie zapamiętał numeru tablic rejestracyjnych, zapis z monitoringu również nie pozwolił na odczytanie tych tablic – relacjonuje Sławomir Gradek z człuchowskiej policji.
Policjanci sprawdzili w policyjnych systemach wszystkie tego typu samochody w Człuchowie i po kilku godzinach dotarli do właściciela samochodu, który, jak się okazało, potrącił dziewczynkę.
64-latek stracił prawo jazdy
- Kierowca, 64-letni mieszkaniec Człuchowa, przyznał się i potwierdził, że uczestniczył w tym zdarzeniu. Odjechał, bo stwierdził, że dziewczynce nic się nie stało. Policjanci sporządzili oględziny i zatrzymali 64-latkowi prawo jazdy. Po zebraniu wszystkich materiałów i oględzinach monitoringu sprawę skierują do sądu. Dziewczynka została przebadana przez lekarza, na szczęście oprócz drobnych skaleczeń nic się jej nie stało – mówi Sławomir Gradek.
Tego samego dnia policjanci z Człuchowa pracowali jeszcze przy potrąceniu 11-letniej rowerzystki, która jadąc chodnikiem w Rychnowach, chcąc przejechać na drugą stronę jezdni, wjechała wprost pod nadjeżdżający samochód osobowy. Dziewczynka została przewieziona do szpitala, na szczęście w tym przypadku również nie doszło do poważnych obrażeń.
Funkcjonariusze apelują, aby zachować szczególną ostrożność zarówno przez pieszych przechodzących przez jezdnię jak i kierowców poruszających się w rejonie przejść dla pieszych.
