Dyrektorzy DPS mają problemy z zapewnieniem pensjonariuszom całodobowej opieki pielęgniarskiej. Po zmianie przepisów będzie jeszcze gorzej. Inowrocławskie starostwo szuka pomocy u posłów.
<!** Image 2 align=right alt="Image 96894" sub="Kujawskie domy pomocy społecznej dysponują niezłymi warunkami lokalowymi. Dzieje się w nich sporo - choćby zjazdy integracyjne. Fot. Archiwum">Siostry zatrudnione w DPS, między innymi, dbają o to, by na ciele obłożnie chorych pensjonariuszy nie powstawały odleżyny, pilnują by podopieczni dostawali odpowiednie leki, robią zastrzyki, cewnikują chorych i wykonują przy nich wiele innych niezbędnych zabiegów.
Opieka przez chwilę
Pomysł, by opieką w takich zakładach zajmowały się pielęgniarki z przychodni, zatrudnione na kontraktach, wywołuje niepokój. Dyrektorzy placówek opiekuńczych mają problemy z tym, by zapewnić wszystkim pensjonariuszom całodobową opiekę medyczną, a gdy będą zdani wyłącznie na pomoc zatrudnionych w przychodniach, stanie się to niemożliwe.
<!** reklama>- Pielęgniarka podstawowej opieki zdrowotnej musi służyć pomocą 2,5 tysiącom pacjentów, a więc u podopiecznych w DPS-ach mogłaby być rzadko i tylko na chwilę. Mimo że ta usługa jest częścią kontraktu, nie jest świadczona, a resort pracy nakazuje dyrektorom korzystanie z usług pielęgniarek, mających własny kontrakt z NFZ - mówi dyrektorka DPS w Inowrocławiu, Maria Linczerska.
<!** Image 3 align=right alt="Image 96894" >Jak szacuje Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, w każdym z kujawskich DPS-ów przebywa od 35 do 75 procent mieszkańców, którzy kwalifikują się do całodobowej opieki i pielęgnacji długoterminowej. Ponadto odsetek osób niesamodzielnych w poszczególnych placówkach systematycznie wzrasta. Tymczasem brakuje przepisów umożliwiających świadczenie usług pielęgniarskich adekwatnych do rzeczywistych potrzeb mieszkańców domów pomocy.
- W DPS w Ludzisku obecnie nie ma żadnej pielęgniarki, bo te, które były tam zatrudnione, odnawiają swoje uprawnienia. W Ostrowie została jedna, w Warzynie dwie siostry odeszły i w to miejsce udało się, jak dotąd, zatrudnić tylko jedną osobę - wylicza dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, Rafał Walter.
Parlamentarzyści pomogą
<!** Image 4 align=right alt="Image 96894" sub="Brakuje jednak pielęgniarek i o tym rozmawiał z inowrocławskimi posłami wicestarosta Fot. Archiwum">Wicestarosta Sławomir Szeliga poprosił o pomoc w uregulowaniu kwestii dotyczących zasad zatrudniania pielęgniarek w DPS-ach inowrocławskich parlamentarzystów: Krzysztofa Brejzę i Grzegorza Roszaka.
- Domy Pomocy Społecznej nie posiadają statusu zakładu opieki zdrowotnej, w tym uprawnień do kontraktowania świadczeń medycznych z Narodowym Funduszem Zdrowia. Pielęgniarki zatrudnione w domach opieki nie są objęte podwyżkami, które otrzymują ich koleżanki w innych placówkach medycznych - mówi wicestarosta Sławomir Szeliga.
Obaj posłowie zdeklarowali, że postarają się zainteresować tymi problemami pozostałych parlamentarzystów i będą zabiegać o zmianę przepisów.