Poseł nadal tęskni za Świeciem

Były komendant Straży Miejskiej w Świeciu przyznaje, że często wraca myślami do Świecia. - W mojej poprzedniej pracy zasady były jaśniejsze niż w polityce - mówi.

<!** Image 2 align=right alt="Image 104229" sub="Janusz Dzięcioł jest orędownikiem przekształcenia straży miejskiej w straż gminną i zwiększeniem jej kompetencji Fot. Andrzej Pudrzyński
">W ubiegłym roku Janusz Dzięcioł przestał szefować świeckim municypalnym i wybrał karierę polityka. Wystartował w Grudziądzu i dostał się do Sejmu. Podczas wtorkowego spotkania, zorganizowanego przez stowarzyszenie Razem, mieszkańcy Świecia mieli okazję do zadawania pytań i rozmowy z posłem.

Janusz Dzięcioł przyznał, że zabolała go ocena wystawiona niedawno przez „Express”, określająca go jako najgorszego debiutanta w okręgu toruńsko-włocławskim.

- To ocena dziennikarzy, która mija się z prawdą. W ciągu ostatniego roku złożyłem 30 pytań i interpelacji w Sejmie. Moje biuro poselskie odwiedza około 50 osób miesięcznie. Nie przychodziliby, gdyby nie czuli, że problemy, z którymi przychodzą, nie są załatwiane - mówi Janusz Dzięcioł.

<!** reklama>Poseł przyznał, że nadal ma problem z połapaniem się w parlamentarnych układach i grupach interesów. Jak mówi, stara się zachować do tych spraw dystans i nie zawracać sobie tym głowy.

<!** Image 3 align=right alt="Image 104233" >- W straży miejskiej były proste zasady - albo coś zrobiłeś dobrze, albo coś zepsułeś. W polityce czarne nie zawsze jest czarne, a białe niekoniecznie jest białe. Czasami tęsknię do tych czasów i za pracą w Świeciu - przyznaje.

Jako swoje największe osiągnięcie uważa przewodniczenie podkomisji, która pracuje nad przekształceniem straży miejskiej w straż gminną.

- Chcemy dać strażnikom większe uprawienia. Mogliby zajmować się wykroczeniami i przestępstwami mniejszego kalibru, dzięki czemu odciążyliby policję - wyjaśnia Janusz Dzięcioł.

Municypalni byliby też wyposażeni w paralizatory do obezwładniania agresywnych osób.

- To zmiany idące w dobrym kierunku - ocenia Roman Witt, komendant Straży Miejskiej w Świeciu. - Nie wiadomo jednak, jaki ostateczny kształt przybierze ustawa, bo z tego, co wiem, jest kilka jej projektów, oprócz rządowego. Własne rozwiązania przygotowują też Krajowa Rada Komendantów Straży Miejskiej i Związek Miast Polskich. Na pewno strażnicy powinni mieć uprawnienia do zatrzymania osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa, przeszukania jej czy do zatrzymania samochodu, którego kierowca popełnił wykroczenie drogowe.

Zdaniem komendanta równie ważna jest sprawa wcześniejszych emerytur dla municypalnych.

- Strażnik w wieku 60 lat niewiele zdziała na patrolu. Dlatego uważam, że wiek emerytalny powinien być skrócony do 50 lub 55 lat - stwierdza Roman Witt.

Czekamy na opinie

Czekamy na Państwa opinie w tej sprawie pod numerem telefonu 052 33 14 490, e-mail: [email protected].