W sobotę, 10 lipca na Rybim Rynku w Bydgoszczy zobaczymy artystów Teatru Porywacze Ciał w ich plenerowym widowisku zatytułowanym „Cykliści”. To rzadka okazja by zobaczyć w grodzie nad Brdą czołówkę wrocławskich artystów niekonwencjonalnych. Tym bardziej warto!
<!** Image 2 align=none alt="Image 153071" >Teatr Porywacze Ciał powstał w 1992 roku we Wrocławiu. Został założony przez ówczesnych studentów Wydziału Lalkarskiego PWST – Katarzynę Pawłowską i Macieja Adamczyka. Teatr ten należy, według zgodnego głosu krytyki i środowiska teatralnego, do jednej z najważniejszych niezależnych grup teatralnych w Polsce. W swoich autorskich spektaklach twórcy mierzą się z mitami pop kultury, kpią z nich, przedrzeźniają je, a jednocześnie pokazują jak dalece są przez nie ukształtowani. Z dużą swobodą poruszają się we współczesnej przestrzeni kulturowej, cytują, komentują, przetwarzają obrazy i wątki zaczerpnięte z innych dziedzin sztuki.<!** reklama>
Zespół od początku działalności podjął próbę czytania nowej rzeczywistości, a jego sposób funkcjonowania jest rezultatem świadomej decyzji o programowo indywidualnym, nie powtarzającym znanych wzorów charakterze twórczości. Teatr wykorzystuje możliwości poetyki teatru alternatywnego, nie podkreśla jednak swojego alternatywnego rodowodu. Tworzą go zawodowi aktorzy, którzy wybrali pracę w teatrze nieinstytucjonalnym. Sami tworzą scenariusze, robią scenografię, reżyserują, grają na scenie. Teatr Porywacze Ciał zrywa z dziedzictwem neoawangardy - z mitem kontestatorstwa, z utopią naprawy świata, z przebrzmiałą estetyką. Tworzy własny język teatralny, własny styl w oparciu o estetykę postmodernistyczną. Artyści świadomie posługują się w swoich spektaklach strategią parodii i pastiszu, wykorzystują znaki i symbole kultury współczesnej, zestawiają teksty literackie z wulgaryzmami, arcydzieła z kiczem, cytaty kultury literackiej z cytatami kultury popularnej. To współcześni manieryści, którym nieobca jest postawa ironistów, prowokatorów, ekscentryków. Nie bez przyczyny znakiem rozpoznawczym Porywaczy Ciał jest fotografia kobiety z monstrualnie wielkim biustem (aktorka Chesty Morgan), postaci z filmu „Casanova” Federico Felliniego. Styl Felliniego, także współczesnego manierysty, jest bliski praktyce Porywaczy: łamanie tabu i estetycznych przyzwyczajeń, niewybredny humor, surrealizm, seksualność, walka cech płciowych - kobiecości i męskości, ukazana w epizodycznych scenkach, w których rządzą zmienne nastroje. Każde przedstawienie jest wynikiem nowej sytuacji, inspiracji, pomysłów. W spektaklach twórcy testują różne formy i konwencje teatralne, wykorzystują stylistykę wodewilu, kabaretu, happeningu i sztuki performance, balansują między bezpośredniością psychodramy a dystansem metafory. Spektakle Porywaczy Ciał są wypowiedziami autonomicznymi, totalnymi. Twórcy nie interpretują literatury, lecz posługują się własnym tekstem, a także odpowiednio wkomponowanym w strukturę spektaklu cytatem literackim, filmowym, muzycznym. Powstały efekt jest wynikiem ich obserwacji, potrzeb, doświadczeń. Ironicznie i z dystansem komentują „nowy wspaniały świat”. Akceptują i oswajają nową rzeczywistość, bawiąc się jej możliwościami, ale widzą w niej również istotne zagrożenia. Nazwa Teatru pochodzi od nakręconego w 1956 roku filmu Dona Siegela „Inwazja porywaczy ciał”, w którym ludzi zastępowały podrzucone przez kosmitów bezduszne kopie człowieka. Objawy zaniku uczuć posiadają bohaterowie spektakli Porywaczy Ciał.
Kolejne przedstawienia są nie tylko eksperymentem z nową konwencją, pomysłem scenicznym. Pokazują one gradację emocji i siły ekspresji przedstawień. Niełatwo jest mierzyć się ze współczesnością, bo ryzyko takie prowadzi często do zarzutów, dotyczących „utowarowienia kultury”, twierdzeń o dopasowaniu poetyki do potrzeb zbiorowej wyobraźni, czy uwag o ilustracyjności spektaklu. Teatr Porywacze Ciał podjął takie ryzyko, tworząc w swoich spektaklach nastrój prowokacji myślowej, językowej i formalnej. Porywacze Ciał tropią „mitologie codzienne”, które wytworzyło i wciąż na nowo tworzy współczesne społeczeństwo konsumpcyjne. Swoimi przedstawieniami dają wyraz istnienia kultury karnawałowej, którą cechuje pluralizm przekonań, stylów życia, form zachowań i zarazem zachwianie uniwersalnych wartości. Pokazują człowieka współczesnego, którego tworzą zdegradowane mity i popęd, człowieka, którym sterują schematy zachowań, człowieka o zachwianej tożsamości. Teatr Porywacze Ciał czerpie inwencję z ideologicznego dziedzictwa sztuki pop artu. Uaktualnia jedynie zbiór fetyszy - symboli, które wykorzystuje w spektaklach, stosując tę samą, właściwą pop artowi, strategię ich kompromitacji: ironiczną i groteskową, ale zawsze z ludzką twarzą.
Teatr Porywacze Ciał prezentował swoje spektakle na wszystkich ważniejszych festiwalach teatralnych w Polsce, a także w Niemczech, Holandii, Czechach, Słowacji, Słowenii, Chorwacji, Wielkiej Brytanii, Austrii i Kanadzie. Obecnie Teatr Porywacze Ciał tworzą: Katarzyna Pawłowska, Maciej Adamczyk, Agnieszka Kołodyńska.
To niekonwencjonalne trio w Bydgoszczy zaprezentuje równie niekonwencjonalne widowisko pt. „Cykliści”. – To nasza najnowsza uliczna parada – piszą artyści na swojej stronie internetowej. - Zwariowany ślub Bractwa Cyklistów. Po raz pierwszy próbne przejazdy prezentowaliśmy na festiwalu Open’er 2008, a premiera odbyła się 29 czerwca 2009 w Poznaniu podczas Święta Piotra i Pawła – patronów miasta.
Teraz przyszedł czas na spektakl w Bydgoszczy, w której nie brakuje przecież miłośników teatru w ogóle. A biorąc pod uwagę otwarty charakter przedstawienia i tzw. „piękne okoliczności przyrody” wierzymy, że publiczność dopisze. Warto!
„Cykliści”, Teatr Porywacze Ciał
10.07.2010,Bydgoszcz, Rybi Rynek, godz. 20:00
Wstęp wolny!