Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka Artego z CCC Polkowice [relacja]

Tadeusz Nadolski
Porażka 57:68 Artego z CCC Polkowice sprawiła, że bydgoski zespół przystąpi do play off FGE prawdopodobnie z drugiego miejsca.

Porażka 57:68 Artego z CCC Polkowice sprawiła, że bydgoski zespół przystąpi do play off FGE prawdopodobnie z drugiego miejsca.

Zaległe spotkania pomiędzy pierwszą i drugą drużyną PLKK miało bardzo wysoką stawką. Bydgoski zespół wygrał pierwszy mecz na wyjeździe 70:64. Gdyby we wtorek we własnej hali okazał się lepszy, niemal na pewno na zakończenie rundy zasadniczej zostałby liderem rozgrywek (ma jeszcze dwa mecze ze słabszymi przeciwnikami). W grę wchodziła jeszcze porażka maksymalnie 5 punktami (przy założeniu, że w ostatniej kolejce Wisła pokona CCC), ale i tego nie udało się wykonać.

<!** Image 2 align=none alt="Image 204655" sub="Rozgrywająca Artego Bydgoszcz, Julie McBride. Fot. Dariusz Bloch">

Pojedynek na Glinkach oglądał nadkomplet widzów. Mecz od początku przebiegał pod dyktando gości. Drużyna Jacka Winnickiego świetnie spisywała się w obronie. Polkowiczanki mocno utrudniały życie rozgrywającej Artego Julie McBride. 

Zobacz: 

Przegrana Artego Bydgoszcz z CCC Polkowice [zdjęcia]

Amerykanka w I połowie nie schodziła z parkietu, robiła co mogła, ale po prostu zabrakło przysłowiowego zdrowia. Pod koniec trzeciej kwarty złapały ją kurcze, podobnie jak w trakcie czwartej odsłony. W efekcie musiał interweniować masażysta.<!** reklama>

Niewątpliwie o takiej porażce zadecydowały dwa elementy - przegrana walka na tablicach (29-37), oraz brak trafień z dystansu (0/9, przy 6/17 zespołu CCC)

- Był to mecz być może o pierwsze miejsce w tabeli. Chcieliśmy wygrać, a jeśli przegrać, to maksymalnie pięcioma punktami. My dopiero budujemy drużynę, z CCC i Wisłą mamy bilans remisowy. Jeśli rywalki tak bardzo się cieszyły po końcowym gwizdku, to dobrze o nas świadczy. Na wyniku zaważyło to, że McBride musiała zejść z parkietu, przeciwniczki natychmiast zaczęły agresywnie bronić na całym boisku. Straciliśmy kilka piłek, a koszykarki CCC zdobyły ważne punkty z kontrataków - podsumował występ Artego trener Tomasz Herkt.

- Cały czas kontrolowaliśmy ten mecz, byliśmy lekko z przodu, a Artego musiało nas gonić. Dla kibiców było to bardzo dobre widowisko, z prawie siedemdziesięcioma zbiórkami z obu stron. My opieramy swoją grę na obronie - powiedział trener Jacek Winnicki.

W kolejnym meczu w środę, 13 lutego, Artego podejmować będzie w hali Chemika AZS Gorzów.

Artego - CCC 57:68 ( 8:15, 20:15, 12:14, 17:24).

Artego: Szott-Hejmej 16, Morris 12, Szczechowiak 11, McBride 10, Mowlik 4 oraz Jeziorna 2, Gala 2, Tomiałowicz 0.

CCC: Snell 18 (3x3), Majewska 12, Palau 12 (2), Ogwumike 10 (1), Mistygacz 0 oraz Leciejewska 12, Skorek 4.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!