W środowy wieczór (21 lipca) Bydgoskie Klasyki Nocą spotkały się już po raz czwarty w tegorocznym sezonie. To był zaległy zlot - ten z 17 lipca stowarzyszenie oficjalnie musiało odwołać ze względu na pogodowe alerty, choć część pasjonatów motoryzacji i tak wówczas się pojawiła. Tym razem nie było żadnych ostrzeżeń na temat burz czy gradobicia, frekwencja dopisała - było na co popatrzeć.
Na plac naprzeciwko Torbydu zjechali się miłośnicy zabytków z całego regionu, by pokazać swoje motoryzacyjne cacka, które przez ostatnie tygodnie dopieszczali w garażach. Wśród stałych bywalców nie brakowało nowych gości, jak i nowych nabytków. Nie lada gratką dla wszystkich miłośników motoryzacji były samochody i motocykle zarówno produkcji zachodniej, jak i te rodem w bloku wschodniego.
Wśród klasyków, oprócz tych wyprodukowanych przed 1989 rokiem, zdarzały się też młodsze pojazdy warunkowo dopuszczone przez organizatorów. Uczestnicy zlotu i goście, jak zawsze mogli coś dobrego przegryźć z zaprzyjaźnionej restauracji - oczywiście na kółkach.
Kolejne środowe spotkanie z cyklu Bydgoskie Klasyki Nocą - 4 sierpnia 2021.
Masz takie auto? Jesteś na celowniku złodziei. Oto najczęści...
