Po dniu przerwy została wznowiona rywalizacjia w walce o olimpijskie paszporty. W stolicy Francji zagra dwanaście drużyn. Gospodynie Francuzki mają już zapewniony udział. Sześć kolejnych uczestniczek zostanie wyłonionych z trzech obecnie rozgrywanych turniejów. Dwa pozostałe odbywają się w Chinach i Japonii. 24 reprezentacje zostały podzielony na trzy ośmiozespołowe grupy. Tylko dwie najlepsze drużyny z każdej grupy otrzymają olimpijską przepustkę. Pozostałych pięć ekip uzyska awans na podstawie rankingu FIVB.
Polskie siatkarki o awans walczą w Łodzi. Podopieczne Stefano Lavariniego zaczęły rozgrywki od dwóch zwycięstw - nad Słowenią 3:0 oraz Koreą Południową 3:1.
Zaczęła atakiem Madalena Stysiak i natychmiast potoczyły się kolejne punkty jak z rogu obfitości. Polska prowadziła 5:0 i trener rywalek poprosił o czas. As Olivii Różański podniósł wynik na 8:1 i wydawało się, że można odliczać czas do końca partii. Jednak przewaga tak jak szybko wzrosła, to równie w błyskawicznym tempie zaczęła maleć i spadła do 14:13. Jednak Polki włączyły drugi bieg i przewaga wzrosła do pięciu punktów (20:15, 22:17). I choć przy stanie 22:19 trener reprezentacji Polski brał czas, to wygrana jego podopiecznych nie podlegała dyskusji.
Od początku drugiej partii to polskie siatkarki musiały gonić wynik. Zaczęlo się od straty 0:5. W połowie seta było już równo (11:11 i 14:14), a następna część tego fragmentu spotkania należała już wyraźnie do gospodyń.
W trzecim secie równo było tylko do stanu 3:3. Następnie przewaga polskiego zespołu szybko wzrosła. Było widać wyraźną różnicę w umiejętnościach obu reprezentacji. Grę zakończyła Agnieszka Korneluk atakiem ze środka w kontrze.
Kolumbia: Dayana, Sheilla, Ana Karina, Alejandra, Maira, Amanda, Juliana (L)
Polska: Korneluk, Stysiak, Łukasik, Wołosz, Różański, Jurczyk, Stenzel (L)
PZPS
