https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polskie morze jesienią kusi mniejszą liczbą turystów i tańszym pobytem

Maciej Badowski AIP
W trzygwiazdkowym hotelu dwuosobowy pokój ze śniadaniami można zarezerwować już od 460 złotych.
W trzygwiazdkowym hotelu dwuosobowy pokój ze śniadaniami można zarezerwować już od 460 złotych. Karolina Misztal
Nawet o 40 proc. mniej niż w lipcu i sierpniu kosztuje jesienny pobyt nad polskim Bałtykiem – wynika z danych platformy rezerwacyjnej VacationClub. Hotelarze i właściciele apartamentów w nadmorskich kurortach szacują, że liczba rezerwacji na październik i listopad jest wyższa niż rok temu, choć coraz więcej turystów podejmuje decyzję o wyjeździe na ostatnią chwilę.

Wraz z końcem wakacyjnego boomu turystycznego nadbałtyckie hotele znacznie tanieją. Ile w tym roku trzeba wydać na weekendowy jesienny pobyt dla dwóch osób z wyżywieniem? Wszystko zależy od klasy obiektu i jego lokalizacji. W trzygwiazdkowym hotelu dwuosobowy pokój ze śniadaniami można zarezerwować już od 460 złotych. Chcąc zamieszkać w luksusowym pięciogwiazdkowym hotelu z bezpośrednim widokiem na morze i pełnym wyżywieniem trzeba przygotować w portfelu ok. 840 złotych. Uśredniając, koszty jesiennego noclegu wynoszą nawet do 40 proc. mniej niż w szczycie sezonu!

Jeszcze taniej zapłacimy za wynajęcie osobnego apartamentu. Czteroosobowy apartament w nadbałtyckim kurorcie z usługami hotelowymi w cenie, np. w Kołobrzegu może być nasz już za 130 złotych dziennie.

Hotelarze spodziewają się więcej gości niż rok temu

Jak przekonują przedstawiciele branży turystycznej, atrakcyjne oferty cenowe przyciągają wielu turystów nawet w październiku i listopadzie. W porównaniu do lipca i sierpnia nad morzem będzie zdecydowanie luźniej.

– Oferta hoteli i apartamentów zawiera wiele możliwości: od relaksu w strefach SPA dla dorosłych po atrakcje w specjalnych salach zabaw dla dzieci oraz przyhotelowych aquaparkach. A jeśli jeszcze do tego dopisze pogoda, to miłośników jesiennego relaksu nad morzem zupełnie nie brakuje – mówi Krystyna Wróblewska, VacationClub.

Więcej rezerwacji „last minute”

Z danych serwisu wynika, że po sezonie nad polskim morzem najwięcej gości pojawia się w weekendy i dniach okołoweekendowych. Zdarza się też dużo więcej rezerwacji na ostatnią chwilę. Turyści nierzadko podejmują decyzję pod wpływem korzystnej prognozy pogody, a wolne miejsca sprzyjają elastyczności.

– Krótkie, dynamiczne podróże stały się popularnym elementem stylu życia, zwłaszcza wśród młodych ludzi. Nie da się także nie zauważyć, że zarabiamy więcej, niż parę lat temu. To w prosty sposób przekłada się na większą ilość wyjazdów w dawniej niepopularnych miesiącach – zauważa ekspertka VacationClub.

Przeczytaj także:

Obejrzyj wideo:

60 Sekund Biznesu: Tylko 25 proc. firm wierzy, że IT jest motorem zmian

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tosia
8 listopada 2018, 15:33, sonia:

Ja uwielbiam jeździć nad polskie morze poza sezonem. Jest tam bardzo spokojnie i nie ma takich tłumów jak w wakacje :) Ustka to moje ukochane miasto do którego wracam, co roku i zawsze śpię w tym samym Hotelu Grand Lubicz :) Relaks pełną parą, mają tam świetne spa z którego uwielbiam korzystać. Pyszne jedzenie też jest wielkimi plusem tego miejsca.

Mam dokładnie tak samo i też jeżdżę do hotelu Grand Lubicz. Po spacerach bardzo fajnie jest wejść do hotelowego basenu, bądź odprężyć się w spa. Mają też przepyszne jedzenie, dlatego zawsze odpoczywam, bo nie muszę już gotować.

O
Olka
Jesienią i zimą nie tylko jest taniej ale i luźniej, spokojniej. A pogodę też można dobrą trafić na spacerowanie po plaży. Polecam szczególnie Kołobrzeg, z hoteli Aquarius SPA, mają wielki basen, kąpiele równie fajne jak w morzu. Atmosfera również na plus, dbają o ten hotel i o wszystkich gości, chce się wracać ponownie. Choćby znowu zimą czy jesienią.
s
sonia
Ja uwielbiam jeździć nad polskie morze poza sezonem. Jest tam bardzo spokojnie i nie ma takich tłumów jak w wakacje :) Ustka to moje ukochane miasto do którego wracam, co roku i zawsze śpię w tym samym Hotelu Grand Lubicz :) Relaks pełną parą, mają tam świetne spa z którego uwielbiam korzystać. Pyszne jedzenie też jest wielkimi plusem tego miejsca.
A
Aśka

Z mamą wybrałam się na babski weekend do Ustki dwa tygodnie temu :) Pogoda była piękna, nie to co teraz. Ale w sumie jakby nam nie spasowała wtedy do i tak w Hotelu Grand Lubicz nie można się nudzić :) To był mój pierwszy raz nad polskim morzem jesienią i zakochałam się. No i w tym hotelu tez było cudownie, czułyśmy się tam wręcz rozpieszczane.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski