Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski rynek pracy dla Ukraińców, także w regionie. "Jak mam błagać Polaka, żeby przyszedł pracować, to wolę zatrudnić Ukraińca"

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Ukraińcy pracują już w prawie co 2. polskiej firmie
Ukraińcy pracują już w prawie co 2. polskiej firmie Fot. Mariusz Kapala / zdjęcie ilustracyjne
- Jak mam błagać Polaka, żeby przyszedł pracować, to wolę zatrudnić Ukraińca - takiego zdania są coraz częściej pracodawcy. Ci z regionu - też.

Zobacz wideo: W szpitalu dziecięcym usunięto rozległego guza podstawy czaszki

od 16 lat

Bydgoszczanka prowadzi ciastkarnię. Miesiącami nie mogła znaleźć dodatkowej pracownicy. Znalazła krótko po wybuchu wojny na Ukrainie. - Koleżanka użyczyła mieszkanie Ukrainkom, które uciekły ze swojego kraju po ataku Rosji - opowiada czytelniczka. - Zadzwoniła do mnie i zapytała, czy potrzebuję kogoś do pracy. Potrzebowałam.

Po kilku dniach nowa pani została zatrudniona w ciastkarni. - Był początek zeszłorocznych wakacji. Najpierw Ukrainka przychodziła codziennie. Jesienią znalazła stałą pracę gdzie indziej, ale z nami się nie rozstała. Dorabia sobie sprzątaniem. Pokazuje się na kilka godzin każdego dnia.

Szefowa mówi: - Jak mam błagać Polaków, żeby przyszli do pracy i potem narzekali, że muszą coś robić, to wolę zatrudnić Ukraińców. Oni u nas garną się do pracy.

Straż Graniczna podała, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę do końca lutego tego roku granicę polsko-ukraińską przekroczyło 10,1 mln osób. W tym samym czasie na Ukrainę wyjechało 8,2 mln ludzi. To znaczy, że niektórzy wrócili.
W województwie kujawsko-pomorskim przebywają 33,7 tysiące Ukraińców, którym nadano PESEL. Prawie 58 proc. spośród nich to pełnoletni, ponad 78 proc. stanowią kobiety.

Informacja dla pośredniaka

Jeżeli polska firma przyjmuje Ukraińca, jej szef czy właściciel musi powiadomić powiatowy urząd pracy o powierzeniu obcokrajowcowi wykonywania pracy (ma na to 14 dni od dnia podjęcia pracy przez Ukraińca).- W ciągu dwóch pierwszych miesięcy 2023 roku pracodawcy z naszego województwa przekazali 7114 powiadomień o podjęciu pracy przez obywateli Ukrainy - informują w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Toruniu. - Od początku wybuchu wojny były to łącznie 34 254 powiadomienia o podjęciu pracy, ale jednej osoby mogło dotyczyć więcej niż jedno powiadomienie.

Co druga firma w Polsce zatrudnia pracowników z Ukrainy. Tak wynika z marcowego Barometru Polskiego Rynku Pracy Personnel Service.
- Pracownicy z Ukrainy najczęściej są zatrudniani na stanowiskach niższego szczebla. Odpowiedziało tak 56 procent firm - informują autorzy raportu. - Rośnie jednak odsetek Ukraińców na średnim szczeblu. Już niemal co trzeci pracownik z Ukrainy pracuje jako wykwalifikowana kadra średniego szczebla.

Ukraińcy są zatrudniani nie tylko w firmach sprzątających, gastronomii albo jako pomocnicy na produkcji czy w rolnictwie. Kierownicze stanowiska też zajmują.

Eksperci przyjrzeli się zarobkom kadry ze Wschodu. - Co trzeci Ukrainiec za godzinę pracy brutto otrzymuje od 25 zł do 29,9 zł - wskazują. - 21 proc. pracowników z Ukrainy dostaje stawkę mieszczącą się w przedziale 22,8-24,9 zł za godzinę brutto.
Od stycznia bieżącego roku wzrosły płace. Najniższa krajowa podskoczyła o 480 zł do 3490 zł brutto. Z kolei minimalna stawka godzinowa wynosi 22,80 zł brutto, co oznacza wzrost o 3,10 zł. Tyle, że nie wszyscy Ukraińcy dostali te podwyżki. 5 proc. pracodawców przyznaje się do oferowania ludziom ze Wschodu stawek poniżej minimalnego wynagrodzenia.

- Rosnący odsetek pracodawców, którzy oferują wynagrodzenia poniżej minimalnego może wynikać z tego, że pensja minimalna galopuje - zaznacza Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service. - Jeszcze w grudniu 2022 r. minimalna stawka nie przekraczała 20 zł, teraz jest to niemal 23 zł. Ogólnie jednak spora część Ukraińców zarabia około 20 proc. więcej niż wynosi aktualnie minimalne wynagrodzenie i przekładając to na pensje miesięczną brutto, to jest około 4,5 tys. zł.

Pobyt krótkotrwały

Część Ukraińców w Polsce podjęła stałą pracę, chociaż pobyt na naszym terenie traktuje jako tymczasowy. Obcokrajowcy planują wrócić do siebie, jak tylko wojna się skończy. - Ukraińcy nie chcą żyć na czyjś koszt - podkreśla Tomasz Bogdevic, dyrektor generalny Gremi Personal. - W miarę możliwości szybko załatwiają sobie pracę. Z pomocy państwa korzystają tylko ci, którzy są naprawdę w podbramkowej sytuacji. Ponad 56 proc. badanych uczy się języka polskiego, żeby mieć lepszą pracę tu, bo chce być blisko granicy i w razie czego móc szybko wrócić do ojczyzny. Z tego powodu nadal praca na kontrakty kilkumiesięczne to dla nich najlepsze rozwiązanie. Przed wojną Ukraińcy pracowali przez trzy, cztery czy pięć miesięcy i wracali na Ukrainę.
Teraz tak samo wracają, ale rzadziej. Pozostali czekają, aż u nich się uspokoi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Polski rynek pracy dla Ukraińców, także w regionie. "Jak mam błagać Polaka, żeby przyszedł pracować, to wolę zatrudnić Ukraińca" - Gazeta Pomorska