Na początek zajmujący 9. miejsce Hubert Hurkacz rozprawił się z plasującym się na 22. pozycji w rankingu ATP Adrianem Mannarino.
Hurkacz zbombardował Mannarino i zachował odporność
W pierwszej szybkiej partii „Hubi” bombardował rwala swoimi asami, a w drugiej przełamał niezdarny styl Francuza.
Polak wyprowadził forhend, przełamując Adriana w 11. gemie, a następnie w ciągu godziny i 41 minut szybko przeszedł do swoich atutowych serwisów i przypieczętował łatwe zwycięstwo.
Hurkacz zdobył 31 z 36 punktów, trafiając swój pierwszy serwis i zbombardował 15 asów obok Mannarino.
– Naprawdę trudno się z nim grało. Po prostu walczyłem o każdy punkt, ale udało mi się zachować pozytywne nastawienie i byłem dzisiaj naprawdę odporny
– powiedział w wywiadzie na korcie „Hubi”.
Świątek przegrała w United Cup 2024 pierwszego seta
Następnie na kort na Ken Rosewall Arena wyszła pierwsza rakieta świata i niezbyt wygodna dla niej rywalka 20. w rankingu WTA Caroline Garcia, których dotychczasowy bilans pojedynków wynosił 3:1 na korzyść Igi Świątek.
Pierwszy set potwierdził nieodpowiadający Idze styl Caroline. Świątek przegrała pierwszego w tegorocznej edycji United Cup seta. Po obronie trzech break pointów, Francuzka po mocnym rewanżu doprowadziła do jedynego przełamania przy wyniku 4:3. Polka obroniła seta asem przy stanie 3:5, ale nie udało jej się przełamać Garcii w kolejnym gemie.
Porażka 4:6 w partii otwarcia zadziałała na Polkę jak płachta na byka. Rozsierdzona Iga w kolejnych dwóch setach dosłownie zmiotła Garcię z kortu, nie pozostawiając złudzeń, kto jest liderką światowego rankingu.
Koncert Świątek w drugiej i trzeciej partii z Garcią
Drugiego seta od razu rozpoczęła przełamaniem, po czym szybko wypracowała sobie prowadzenie 5:0, by przegrać swoje podanie przy trzecim break poincie na 5:1. Po trwającym godzinę 48 minut meczu singla kobiet Biało-Czerwoni mogli cieszyć się z awansu do finału United Cup.
Imponujące przełamanie Świątek otworzyło decydującego seta, a potem obroniła dwa break pointy w trudnym gemie na 2:0 i całkowicie kontrolowała już przebieg partii od stanu 2:1 do ostatniej piłki.
– Cieszę się, że wróciłam i nie popełniłam tak wielu błędów, jak w pierwszym secie. Z pewnością „Caro” jak zwykle wywierała presję, więc jestem szczęśliwa, że awansowaliśmy do finału
– przyznałą Iga w wywiadzie na korcie.
Druga najdłuższa seria zwycięstw liderki rankingu WTA
Zwycięstwo nad Francuzką w trzech setach było piętnastym zwycięstwem Igi z rzędu i stanowi obecnie drugą najdłuższą passę w jej karierze, przewyższającą passę 14 zwycięstw pomiędzy Roland Garros a Wimbledonem w poprzednim sezonie.
Najdłuższą passą Świątek była jej niesamowita seria 37 zwycięstw pomiędzy Dohą a Wimbledonem w 2022 roku, co jest w rzeczywistości najdłuższą passą zwycięstw w WTA od 1997 roku.
W spotkaniu gry mieszanej polska para Katarzyna Kawa/Jan Zieliński pokonała francuski mikst Elixane Lechemia/Edouard Roger-Vasselin 6:3, 6:3, ustalając wynik półfinału na 3:0 dla Biało-Czerwonych.
Reprezentacja Polski czeka na przewciwnika w finale United Cup
Przeciwnikiem Polski w niedzielnym meczu o trofeum będzie zwycięzca drugiego półfinału, który rozstrzygnie się między gospodarzami – reprezentacją Australii a drużyną Niemiec.
