W piątek mecz Polska - Chile. Będziesz kibicował?
Tak, będziemy z dziećmi na stadionie. Mamy koszulki z Chile i z Polski - połowa z nas ubierze chilijskie, a połowa polskie. Twarze również pomalujemy sobie pół na pół.
Jaki obstawiasz wynik meczu?
Byłoby super gdyby był remis. Tak byłoby najlepiej dla mnie (śmiech). Ale tak na prawdę, żadnego wyniku nie odbiorę jako porażki. Grają dwie moje drużyny, więc dla mnie to będzie wygrany mecz.
SPRAWDŹ:
Polska - Chile. Transmisja na żywo w telewizji i internecie. Gdzie oglądać?
Komu kibicuje Twoja rodzina?
Moja rodzina z Polski bardzo się cieszy, że Chile gra tutaj. Oni też kibicują i polskiej i chilijskiej drużynie. To idealny moment do łączenia się, a nie rozdzielania. Ważne, że mam okazję oglądać grę dwóch moich krajów. Nie każdy ma taką możliwość.
Mieszkając prawie 12 lat w Polsce czujesz się Polakiem, czy nadal bardziej związany jesteś z Chile?
Czuję się tu coraz lepiej. Zaczynam wszystko rozumieć. Zawsze będę Chilijczykiem. Tyle tylko, że od 12 lat mam nowy dom i moje serce jest już podzielone na dwa kraje. Kiedy polska reprezentacja gra, czuję ogromne emocje i razem z dziećmi dopinguję Polskę, jak moją własną ojczyznę.
Co skłoniło Cię do wyprowadzki z Chile i przyjazdu do Poznaniu?
Jestem muzykiem. Na jednym z festiwali folklorystycznych w Brazylii poznałem dziewczynę z zespołu z Polski. Miała na imię Iga. Po festiwalu zdecydowałem zamknąć firmę w Chile i przyjechać za głosem serca. Zakochałem się i od 12 lat jesteśmy rodziną, mamy trójkę dzieci. Iga zawsze mieszkała w Poznaniu i tutaj, przy niej, znalazłem swój dom.
Co najbardziej podoba Ci się w Polsce i w Poznaniu?
Bardzo lubię polskie jedzenie i to, że tutaj jest porządek. Ludzie są bardzo przyjacielscy, otwarci. Czasami narzekają na Polskę, a ja myślę, że tutaj jest spokojnie i dobrze się żyje.
SPRAWDŹ:
Polska - Chile. Transmisja na żywo w telewizji i internecie. Gdzie oglądać?
Polska - Chile. Reprezentacja Polski już w Poznaniu. Piłkarz...