Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polscy lekkoatleci tuż za podium w DME

Sławomir Kabat
Marcin Lewandowski był 3. w biegu na 1500 m. Przy okazji poprawił rekord życiowy.
Marcin Lewandowski był 3. w biegu na 1500 m. Przy okazji poprawił rekord życiowy. Tymon Markowski
Do przedostatniej konkurencji drużynowych mistrzostw Europy Polacy pozostawali na 3. miejscu. Po męskiej sztafecie 4x400 m spadli tuż za podium.

Po pierwszym dniu biało-czerwoni byli na 5. pozycji. O kolejności zadecydowała ostatnia konkurencja. Polacy zajęli 5. miejsce, a Francuzi drugie i to rywale wypchnęli nas poza podium. Pomimo lekkiego niedosytu to najlepszy w historii wynik naszej reprezentacji w tej imprezie. Indywidualne wyniki biało-czerwonych pokazały, że nasi kandydaci do medali na mistrzostwach Europy w Zurychu nie są jeszcze w życiowej formie.
W polskiej ekipie tylko jedna osoba - Karol Zalewski w biegu na 200 m - odniosła zwycięstwo (20,56). Na drugich miejscach rywalizację zakończyli: dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą Tomasz Majewski, młociarka Joanna Fiodorow, mistrz Europy z 2010 roku w rzucie dyskiem Piotr Małachowski i halowy wicemistrz świata 2014 w biegu na 800 m Adam Kszczot.
W Brunszwiku zawodników nie rozpieszczała pogoda. Wiał zimny wiatr i było chłodno.

Na pochwałę zasługuje postawa Marcina Lewandowskiego (SL WKS Zawisza Bydgoszcz), który nie na swoim koronnym dystansie - 1500 m osiągnął czas 3.38,19 min. To jego rekord życiowy, co dało mu trzecią lokatę za Jakubem Holusem (Czechy) 3.37,74 i Homiyu Tesfaye (Niemcy) 3.38.10
Trzecia była także w biegu na 3000 m z przeszkodami Katarzyna Kowalska (LKS Vectra Włocławek) - 9.41,78, w rzucie młotem mistrz świata z Moskwy Paweł Fajdek (Agros Zamość) - 75,26 i halowa mistrzyni świata w skoku wzwyż Kamila Lićwinko (Podlasie Białystok).

Emocjonujący był bieg płotkarzy na 110 m. Do ostatnich metrów o zwycięstwo walczyli Rosjanin Szubenkow, Brytyjczyk Sharman i Francuz Martinot-Lagarde. Wygrał Rosjanin z bardzo dobrym wynikiem - 13.20 (przy wietrze 1,0 m/s). Dominik Bochenek (SL WKS Zawisza) zachwiał się po zejściu z przedostatniego płotka i był bliski zderzenia z biegnącym obok Holendrem. Na szczęście uniknął upadku, ale zajął dopiero 6 miejsce w tej serii (7 w klasyfikacji generalnej) z czasem 13,89.

Na 8. pozycji zakończyła rywalizację Karolina Jarzyńska (MKL Toruń) - 15.49,40. Triumfowała Meraf Bahta (Szwecja) 15.36,36
Zawiodła przede wszystkim mistrzyni globu z Berlina (2009) w skoku o tyczce Anna Rogowska, która rywalizację zaczęła od wysokości 4,40 i... trzy próby spaliła. Nie została zatem sklasyfikowana i Polska nie dopisała sobie za jej występ ani jednego punktu.

Klasyfikacja końcowa DME 2014:
1. Niemcy 371 punktów, 2. Rosja 359,5, 3. Francja 295, 4. Polska 293, 5. Wielka Brytania 281,5, 6. Ukraina 272;
Dalsze miejsca: 7. Włochy 246,5, 8. Hiszpania 219,5, 9. Szwecja 212;
Spadek do I ligi: 10. Czechy 208,5, 11. Holandia 208, 12. Turcja 137,5.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!