Wydajemy majątek na usuwanie dzikich wysypisk. Miasto znalazło sposób na ustalanie sprawców nielegalnego pozbywania się odpadów. Zamierza zlecić... przeszukiwanie stert śmieci.
Letniskowa dzielnica Janowo tonie w śmieciach. Rowy wzdłuż Biwakowej część osób potraktowała jak wysypisko. - Szlag mnie trafił, gdy przyjechałem po zimie na swoją działkę - mówi pan Stanisław. - Wzdłuż ulic poniewiera się pełno worków. To typowe odpady z gospodarstw domowych. Podejrzewam, że śmiecą przede wszystkim osoby, które na działkach mieszkają przez cały rok. Nad Brdę ktoś wywiózł też gruz. Kto ma to teraz posprzątać?
Dyrektorka Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Bydgoszczy, Hanna Pawlikowska, przyznaje, że problem dzikich wysypisk wciąż trudno rozwiązać.
- Jest ich mniej, ale, niestety, wciąż powstają nowe. Dlatego myślimy o tym, by do umowy na likwidację dzikich wysypisk wprowadzić dodatkowy zapis, mówiący o sprawdzaniu zawartości worków ze śmieciami i leżących odpadów. Chcemy w ten sposób zidentyfikować sprawców nielegalnego pozbywania się odpadów.
<!** reklama>Otóż w śmieciach często można znaleźć rachunki, dokumenty i inne charakterystyczne elementy, które pozwalają ustalić dane ich właściciela. - To mógłby być bardzo skuteczny sposób na ograniczenie tej plagi. Obecnie też częściej współdziałamy ze strażą miejską i mamy pierwsze efekty - mówi Hanna Pawlikowska. - Jeśli gdzieś gołym okiem widać rachunki, dokumenty, staramy się prowadzić dochodzenie. W ten sposób udało się nam dotrzeć do osoby prowadzącej kiosk na osiedlu Leśnym, która podrzucała śmieci na przystanek autobusowy, namierzyliśmy też firmę, która wywoziła odpady z jednego z pubów i wyrzucała je na nieużytki.
Kary nie są dotkliwe, bo najczęściej to 500 złotych plus obowiązek posprzątania miejsca. Ale na usuwanie dzikich wysypisk miasto wydaje majątek. - W zeszłym roku było to ponad 400 tysięcy złotych. Za taką kwotę moglibyśmy utrzymać jeszcze jeden kilkuhektarowy park, na takim samym poziomie jak na przykład w Ostromecku - mówi Hanna Pawlikowska.