W ciepłe piątkowe popołudnie trybuna główna przy ul. Sportowej zapełniła się niemal w komplecie.
Sygnał do rozpoczęcia nowego sezonu dał wielki sympatyk Polonii Sławomir Wojciechowski, śpiewając klubowy hymn „Gdy idzie Polonia z Bydgoszczy...”, a następnie kapitan zespołu Marcin Jędrzejewski, który, specjalnie dla kibiców, jako pierwszy ruszył spod taśmy.
Poloniści zapewniali, że zimą pracowali jak nigdy i musi to zaprocentować na torze. Trener Jacek Gollob wypalił prosto z mostu: - Do Tarnowa jedziemy po zwycięstwo. Mam nadzieję, że wygramy też z Wybrzeżem.
- Zrobimy wszystko, żeby ci, którzy skazują nas na walkę o utrzymanie, nie mieli racji - stwierdził z kolei Jędrzejewski.
A szef klubu oznajmił, że rok temu drużyna także miała spaść, a pokazała że walczy do końca. Przy okazji zaapelował do fanów: - Bądźcie z nami również wtedy, gdy będziemy przegrywać.
Gratką dla kibiców, którzy kupili karnety, była przejażdżka z zawodnikami na motocyklu.
11-letni Kacper Kowalski z Janina k. Strzelewa na stadionie, dzięki wujkowi Eugeniuszowi, był pierwszy raz w życiu.
- Chciałbym zostać żużlowcem. Raczej bym się nie bał ścigać. Podoba mi się ten sport, te szpryce i jazda na jednym kole!
Prezentacja Polonii Bydgoszcz.