Jan Szopiński, wiceprezydent Bydgoszczy, zabrał głos w sprawie ŻKS Polonia SA. Będzie głosowanie nad przyszłością spółki.
Potwierdziły się wtorkowe informacje „Expressu”: klub nie spłacił pierwszej raty kredytu, a rok 2013 zakończy ze stratą.
Pod koniec sezonu prezes Jarosław Deresiński dość pokrętnie przedstawiał sytuację finansową spółki. W kilku wywiadach stwierdził, że spadek frekwencji nie zaszkodzi budżetowi, by kilkanaście dni później podjąć decyzję o wprowadzeniu wariantu oszczędnościowego (odsunięcie Grega Hancocka, obniżenie stawek za punkt pozostałym seniorom). Problemy z oceną stanu klubowej kasy miał też w rozmowach z radą nadzorczą.
To ostatnie gremium postanowiło zatrudnić biegłego, aby przeanalizował finanse ŻKS Polonia SA. Kontrola trwała tydzień. Miała na celu nie tylko sprawdzenie bieżącej sytuacji klubu i określenie prognoz na koniec roku, ale też przeanalizowanie programu naprawczego na lata 2013-2014, przygotowanego przez prezesa.
<!** reklama>We wtorek, 3 września wyniki kontroli trafiły na biurko Jana Szopińskiego, wiceprezydenta miasta.
- Do piątku dałem sobie czas na analizę dokumentów, jakie otrzymałem z klubu. Wcześniej nie chcę niczego przesądzać i oceniać - mówił wtedy zastępca Rafała Bruskiego, który jest odpowiedzialny w ratuszu m.in. za bydgoski sport.
Skontaktowaliśmy się z Janem Szopińskim. Usłyszeliśmy, że prezesowi Jarosławowi Deresińskiemu nie udało się spłacić pierwszej raty kredytu (blisko 700 tys. zł). Wiceprezydent dodał też, że 2013 rok klub zakończy ze stratą. Nie chciał jednak podać kwoty. Nieoficjalnie mówi się, że może to być nawet 500 tysięcy złotych.
- 16 września odbędzie się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy - mówi Jan Szopiński. - Omawiana będzie aktualna sytuacja finansowa i ekonomiczna spółki oraz plan naprawczy przedstawiony przez prezesa. Ważny będzie też raport biegłego. Podjęta zostanie ponadto uchwała o dalszym funkcjonowaniu spółki. Musimy zastanowić się, w jakim kierunku Polonia ma podążać w 2014 roku - zakończył.
Miasto ma już dość corocznego łatania dziur w budżecie Polonii. Likwidacja spółki jest jednak mało prawdopodobna. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że miasto skłania się ku temu, aby klub ze Sportowej skupił się w przyszłym roku na spłacie długów, a zespół spokojnie odjechał sezon w I lidze (bez nastawiania się na awans do elity).
Prezesem najprawdopodobniej nie będzie już Jarosław Deresiński. Czarę goryczy przelał jego wyjazd na tygodniowy urlop do Chorwacji.
- Powinien być w Bydgoszczy i pracować nad poprawą sytuacji w Polonii - mówią w ratuszu.