Prawo startu na zapleczu ekstraligi zapewni sobie czołowa ósemka tegorocznych zmagań Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Po ostatniej serii spotkań Polonia znalazła się pod kreską (9. miejsce, 6 punktów); wyprzedziły ją zespoły z Krakowa (8 oczek) i Krosna (7).
- Na rynku nie ma już zawodników, którzy gwarantowaliby przyzwoitą zdobycz punktową i mogliby nam pomóc. Poza tym zależy mi, aby to nasi chłopcy nabierali doświadczenia. Myśleliśmy o instytucji tzw. „gościa” na pozycji juniorskiej, przyglądaliśmy się Dominikowi Kuberze z Unii Leszno, ale on też nie daje żadnej gwarancji, że będzie lepiej - mówił w poniedziałek „Expressowi Bydgoskiemu” Władysław Gollob, właściciel ŻKS Polonia Bydgoszcz SA.
Kiedy w środę ponownie zagadnęliśmy o ew. wzmocnienia, popularny „Papa” był bardzo tajemniczy.
- Zrobimy wszystko, aby w Krośnie zaprezentować się jak najlepiej... - odpowiedział.
Nie można wykluczyć, że z gryfem na piersiach wystartuje Dominik Kubera. Jak ustaliliśmy, junior Unii Leszno przymierzany był do startu w Polonii już w niedzielnym starciu przeciwko Łodzi (przegraliśmy 41:49), ale musiał stawić się w Toruniu na meczu „Byków” z „Aniołami”. Zastąpił w składzie Daniela Kaczmarka, który w sobotę późnym wieczorem ścigał się w odległym Macon (Francja) w półfinale indywidualnych mistrzostw Europy juniorów i miałby duży problem z dotarciem do Torunia.
Jeżeli na najbliższy mecz Unii Leszno ze Spartą Wrocław, menedżer Adam Skórnicki zdecyduje się na duet Kaczmarek-Bartosz Smektała, to Kubera będzie mógł wesprzeć Polonię.