Zobacz wideo: Duże zmiany w kodeksie drogowym. To musisz wiedzieć!
W piątek, 4 czerwca, o godz. 20.40 policjanci z Komisariatu Policji Bydgoszcz-Śródmieście interweniowali w sprawie zgłoszenia o kierowcy pod wpływem alkoholu. Mężczyzna (43 l.) parkował przy ul. Łużyckiej. Wraz z nim było dwóch pasażerów. Na pytanie funkcjonariuszy o spożycie alkoholu odpowiedzieli, że są trzeźwi.
- Funkcjonariusze polecili mężczyźnie, by zgasił silnik oraz poinformowali, żeby przygotował się do badania na obecność alkoholu w organizmie. Jednak gdy poszli po urządzenie do pomiaru, 43-latek uciekł z miejsca kontroli - informuje mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik KWP w Bydgoszczy.
Pościg ulicami Bydgoszczy trwał ponad pół godziny. Jak relacjonuje rzeczniczka policji, kierowca jechał bardzo agresywnie - do tego stopnia, że na niektórych przejściach przechodnie musieli odskakiwać, by uniknąć zderzenia.
W końcu, o godz. 21.15 auto zostało zatrzymane przy ul. Kozietulskiego.
- Przy zatrzymaniu policjanci wyczuli od 43-latka silną woń alkoholu. Nie zgodził się na badanie alkomatem, więc pobrana została krew do badania - mówi mł. insp. Monika Chlebicz.
Jak się okazało, mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania. Został zatrzymany do wyjaśnienia. Obecnie przebywa w policyjnej izbie zatrzymań. Wyniki badań na obecność alkoholu będą znane prawdopodobnie jutro (6.06.). Jeżeli wyniki okażą się pozytywnie, oprócz ucieczki i popełnionych w jej trakcie wykroczeń, odpowie także za jazdę pod wpływem.
Zatrzymany do wyjaśnienia został także 44-letni pasażer skody. W aucie policjanci znaleźli około 18 g marihuany.
Trwają czynności mające na celu ustalenie miejsca pobytu i zatrzymanie trzeciego mężczyzny, który przebywał w pojeździe i uciekł.
