Sytuacja wydarzyła się w szpitalu dziecięcym w argentyńskim mieście La Plata w prowincji Buenos Aires. Do lecznicy przywieziono zaniedbane dzieci, które zostały odebrane rodzicom. Jedno z nich bardzo płakało. Celeste Ayala, która sama ma małe dziecko, domyśliła się, że jest głodne. Stwierdziła, że może je nakarmić. Pracownicy opieki społecznej wyrazili zgodę.
- Zbliżałam swoją pierś, dziecko nie chciało jej puścić i przestało płakać - powiedziała później w rozmowie z dziennikarzami Celeste Ayala. Sprawa stała się głośna, ponieważ kolega policjantki zrobił zdjęcie w chwili karmienia i wstawił je na Facebooka.
"Chcę pokazać ten wielki gest miłości. Uczyniłaś go dzisiaj wobec tego małego dziecka, którego nie znasz. Nie wahałaś się ani przez chwilę, zachowałaś się jak jego matka. Nie zważałaś na brud, zapach. Takich rzeczy nie spotyka się na co dzień - napisał pod zdjęciem Marcos Heredi.
Zbliżałam swoją pierś, dziecko nie chciało jej puścić i przestało płakać.
Co ciekawe, Celeste Ayala była przekonana, że trzyma na rękach chłopca. Jak się później okazało, była to dziewczynka, tylko ubrana w chłopięce ubranka.
Z policjantką spotkał się później Cristian Ritondo, odpowiedzialny za bezpieczeństwo w prowincji Buenos Aires
Celeste Ayala otrzymała awans. - Chcieliśmy podziękować jej osobiście za ten gest spontanicznej miłości, który zdołał uspokoić płacz dziecka. To policja, która czyni nas dumnymi, policja, której chcemy - napisał na Twitterze Ritondo.
Zobacz również:
Ile zarabia policjant? Zarobki w policji 2018: Sprawdziliśmy...
Zobacz również: "Flesz. Superbakteria atakuje w Polsce"