Do zdarzenia doszło w miniony wtorek (5 grudnia) około godz. 10. Sierżant Mateusz Wojciechowski i posterunkowa Justyna Cybulska, policjanci z komisariatu na bydgoskich Wyżynach, kontrolowali miejsca przebywania osób będących w kryzysie bezdomności.
Będąc w rejonie ulicy Jana Pawła II w Bydgoszczy wjechali w ul. Wąbrzeską. Tam zwrócili uwagę na budynek pod lasem, który nie miał szyb w oknach, ani drzwi. Od razu stwierdzili, że mogą tam szukać schronienia bezdomni. Nie pomylili się.
- Podczas sprawdzania pomieszczeń znaleźli leżącą kobietę, która nie była ubrana odpowiednio do pory roku, nie była też niczym okryta - mówi kom. Lidia Kowalska z Zespół Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. - Przekazała im, że bolą ją nogi i nie jest w stanie chodzić, ani nawet stać, że źle jej się oddycha, a do tego jest jej zimno. Okazało się również, że od kilku dni nie jadła żadnego posiłku.
Widząc stan kobiety policjanci natychmiast wezwali, za pośrednictwem dyżurnego, załogę pogotowia. Medycy, po zbadaniu kobiety, zabrali ją do szpitala. 57-latka miała odmrożenia nóg pierwszego stopnia, zapalenie płuc oraz wysoką gorączkę - ponad 39 stopni.
Zdecydowane i natychmiastowe działanie policjantów oraz udzielona pomoc prawdopodobnie doprowadziły do uratowania 57-latce życia.
