Policjanci mieli dobre branie

Mogileńscy policjanci rozpoczęli walkę z kłusownikami pojawiającymi się na tamtejszych jeziorach. Zatrzymano już dwie osoby i zarekwirowano ich zdobycz oraz sprzęty.

Kilka dni temu stróże prawa wraz z funkcjonariuszami straży rybackiej przyczaili się na brzegu jeziora w Bronisławiu. „Połów” okazał się bardzo udany.

<!** reklama left>- Podczas zasadzki zatrzymaliśmy 55-letniego mieszkańca Bronisławia. Odebraliśmy mu 150 metrów sieci rybackich, gumowy ponton oraz 80 kilogramów ryb, które do chwili wpadki, udało mu się złowić. Były wśród nich leszcze, karasie, sandacze i szczupaki - wylicza mł. asp. Tomasz Rybczyński z Komendy Powiatowej Policji w Mogilnie.

Na tym się jednak nie skończyło, bo funkcjonariusze postanowili również odwiedzić miejsce zamieszkania i należące do zatrzymanego pomieszczenia gospodarcze. Znaleziono tam, między innymi, kolejne cztery sieci o łącznej długości 200 metrów, sznur do łapania węgorzy i podbierak.

Podobny scenariusz miała akcja, jaką policjanci wraz ze strażnikami z Kruszwicy przeprowadzili w minioną sobotę.

- Zatrzymaliśmy tym razem 25-letniego mężczyznę ze wsi Krzyżanna. Tak jak poprzednio, do depozytu policyjnego trafiły sieci i ponton. Prawdziwy kłusowniczy arsenał znaleziono jednak podczas przeszukania - dodaje nasz rozmówca.

Policjanci i strażnicy natrafili, m.in., na sieci, które w sumie miały prawie pół kilometra długości oraz gotową już tkaninę żyłkową do produkcji sieci, a także podrywki i tzw. żaki.

Jak wyliczyli funkcjonariusze z Mogilna, tylko w tym roku przy zatrzymanych w zasadzkach kłusownikach znaleziono łącznie 1650 metrów sieci kłusowniczych.