
- Ich łupem padła głównie złota biżuteria, ale także pieniądze i samochody. Właściciele domów, a także same nieruchomości były wcześniej obserwowane przez podejrzanych, a następnie po upewnieniu się, że lokatorów nie ma w środku, dochodziło do kradzieży. Skradzione kosztowności oraz pojazdy sprzedawano paserom. Łącznie straty w wyniku kradzieży dokonywanych przez podejrzanych oszacowano na 1 mln 65 tys. złotych.

Członkowie grupy są też podejrzani, o to że w 2015 roku doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem niemiecką firmę, od której wyłudzili towary spożywcze. W tym przypadku prokurator przedstawił podejrzanym zarzut oszustwa w stosunku do mienia o znacznej wartości. Ponadto policjanci podejrzewają także, że członkowie tej grupy wyłudzili z różnych banków kilkanaście kredytów i pożyczek na łączną kwotę ok. 100 tys. zł.

Osoby te są podejrzane także o oszustwa przy wypożyczaniu samochodów. Podejrzani, w trakcie podpisywania umów najmu pojazdów, posługiwali się fałszywymi danymi, a następnie sprzedawali wypożyczone samochody. Wartość każdego pojazdu wynosiła kilkadziesiąt tysięcy złotych. Łącznie członkowie grupy są podejrzani o oszustwa na szacunkową kwotę 1 mln 600 tys. złotych.

- Funkcjonariusze podejrzewają także, że grupa mogła wprowadzić na rynek ponad 40 kg narkotyków, w tym między innymi kokainę, amfetaminę, marihuanę oraz haszysz - informuje sierż. sztab. Paweł Żukiewicz.