https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policja wyciąga konsekwencje wobec funkcjonariuszy w związku z zajściem na komisariacie w Fordonie

MP, WM
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Archiwum
Prokuratura wyjaśnia, czy policjanci skatowali na komisariacie w Fordonie dwóch zatrzymanych mężczyzn. Tymczasem policja wyciąga konsekwencje wobec funkcjonariuszy.

Z dniem 8 listopada decyzją Komendanta Miejskiego Policji w Bydgoszczy, ze stanowiska został odwołany zastępca komendanta KP Bydgoszcz-Fordon, który gdy doszło do zdarzenia, był odpowiedzialny za nadzór nad pracą podległych mu policjantów.

- W związku z postępowaniem wyjaśniającym dotyczącym zatrzymania przez policjantów KP Bydgoszcz-Fordon dwóch mężczyzn stwierdzono też nieprawidłowości w postępowaniu policjantów - informuje podinsp. Monika Chlebicz, rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - Funkcjonariusze niewłaściwie realizowali czynności, co skutkowało samookaleczeniem zatrzymanego, dlatego wobec nich wszczęte zostanie postępowanie dyscyplinarne. Takie postępowanie zostało również wszczęte wobec dyżurnego jednostki, gdyż nastąpił niewłaściwy obieg informacji o wydarzeniu nadzwyczajnym, jakim jest samookaleczenie osoby zatrzymanej.

Przypomnijmy do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w Fordonie. Według poszkodowanych drogę zajechał im radiowóz. Policjanci zażądali dokumentów. Potem zaczęli… bić. Jeden z pobitych miał stracić przytomność. Skutych dowieziono na komisariat Fordon. Jednego znów pobito w toalecie - do krwi. Potem obu zawieziono na komisariat Wyżyny z zarzutem napaści na funkcjonariuszy. Mężczyźni złożyli w Prokuraturze Rejonowej Bydgoszcz-Północ zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez policję.

Rzeczniczka KWP tłumaczyła wtedy: - 5 listopada w nocy policjanci z komisariatu Bydgoszcz-Fordon podjęli interwencję wobec dwóch mężczyzn, którzy spożywali alkohol i na widok radiowozu pośpiesznie zmienili kierunek marszu. To zwróciło uwagę policjantów, którzy chcieli obu wylegitymować - informuje podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji. Policjanci twierdzili, że mężczyźni utrudniali tę czynność i nie słuchali poleceń.

W trakcie interwencji mieli się szarpać z policjantami, a podczas ucieczki jeden się przewrócił. Mężczyźni obrażali funkcjonariuszy, jeden z nich groził, że „ich załatwi”. Już w niedzielę zatrzymani usłyszeli zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariuszy. Na potrzeby prokuratorskiego śledztwa oraz czynności wyjaśniających prowadzonych przez komendanta miejskiego policji zabezpieczono nagrania z pomieszczeń monitorowanych w komisariatach, gdzie przebywali zatrzymani - stwierdziła Monika Chlebicz.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na jednym z nagrań z komisariatu widać, jak zatrzymany... uderza głową w biurko, za którym siedzi. Obie domniemane ofiary już przesłuchali prokuratorzy.
Teraz policja czeka na ustalenia prokuratorskiego śledztwa.

Info z Polski, 9.11.2017

Komentarze 35

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
były pies
ale jaja....na ulice nie wyjdziemy niedługo...policjanci dajcie sobie spokój bo żaden z Was nie doczeka końca służby bez wyroku PARANOJA jedna wielka........śmiać się czy płakać ?????
A zastępca,,,za co odwołany ???????????
G
Gość
Jaki z tego morał??? Uciekać z ulicy, jeśli się ma taką okazję, a jeśli nie - " nie zbawiać świata "na siłę. Robić spokojnie minimum, bez poświęcenia.
o
olo
Dlatego potrzebna jest zmiana. Teraz do WSPolu trafia towarzystwo wzajemnej adoracji i się tam kisi we własnym sosie. Jak by trafiali policjanci, to przynajmniej by się mogli własnymi doświadczeniami ze służby podzielić. A "oficer" by był nagrodą za lata służby na linii
h
hans
Nie kurs oficerski, a 5 miesięczna "przyzakładówka" do której się przyjeżdża "na sztukę" aby wyprodukowali "na sztukę" z osobnika oficera lub chyba raczej należało by powiedzieć pseudo oficera produkowanego na sztukę. Podejście takie ..., wpadnij na chwilę my poudajemy, że cię wykształciliśmy a ty poudajesz, że jesteś oficerem. Wojsko szkoli swoich oficerów co najmniej 5 lat, potem akademia sztabu generalnego (kilak lat) aby iść w korpus wyższych oficerów. Nawet w Rosji szkoli się oficera przez 3 lata. Polska policja umie to zrobić przez 5 miesięcy. Wszystko na sztukę. Sztuka, sztukę goni i sztuki produkuje.
G
Gość
A komendanci to mogą bezkarnie łamać życie szeregowym policjantom: dla dobra służby
999999
Dość rozsądna propozycja (trochę bym ją zmodyfikował) ale nie przejdzie, żaden komendancik się nie zgodzi bo nie zdążył by przed odejściem na emeryturę ze swej córci lub synusia z 3 letnim stażem w policji zrobić oficera.
123456
Demontaż państwa nadal się toczy czy też został przerwany ale policja tego jeszcze nie zauważyła wobec swojej nadzwyczaj powolnej reakcji na zmieniające się okolioczności ? Jak mawiali dawni stratedzy podbój innego państwa przy użyciu karabinu jest największą porażką, sukcesem natomiast jest taki podbój aby państwo podbite nawet nie zorientowało się kiedy ten podbój nastąpił. Są cztery fazy przejęcia kontroli nad obcym państwem i ustanowienia w nim nowej i podporządkowanej sobie władzy w sposób zawoalowany i bez jednego wystrzału. Pierwsza to demoralizacja narodu w państwie nad którym kontrolę chce się przejąć, trwa najdłużej, jest najbardziej kosztowna i jest obliczana na minimum 15 a czasem nawet do 30 lat. Składa się na nią zainincjowanie ogromu działań w wielu sferach życiowych, gospodarczych, politycznych, rodzinnych. Nie będę się tu rozpisywał bo można by z tego książkę napisać, chodzi głównie o to aby doprowadzić do stanu w którym większość obywateli w państwie mentalnie doprowadzono do stanu w którym mają wszystko w w du...,, i nie obchodzi ich nic poza czubkiem własnego nosa, Faza druga to destabilizacja działania instytucji państwowych w których pracują ludzie będący częścią uprzednio zdemoralizowanego narodu. Metod ogrom. Cel ? Degrengolada w instytucjach państwowych skutkująca znaczącym obniżeniem skuteczności ich działania. Najlepiej jak przestaną działać w ogóle, choć to rzadko się zdarza, wystarczy że działają licho, powolnie, opieszale, nieskutecznie, i bez przekonania i determinacji z dużą obojętnością co do sensu i efektu swych działań (na zasadzie wali mnie to, będzie jak będzie). Destabilizacja instytucji państwowych obliczana jest na 3 do 5 lub 6 lat ale czasem ten proces w zależności od początkowej siły destabilizowanego państwa może się wydłużyć nawet do około 15 lat. Trzecia faza to wywołanie jakiegoś znacząco dużego kryzysu będącego terapią szokową zarówno dla władzy i obywateli przejmowanego państwa. Kryzysem może być wszystko co ma drastycznie silny wpływ na podbijany naród. Może to być wywołanie głodu, drastyczny wzrost bezrobocia, dramatyczny brak kasy w portfelach obywatel, wojna u granic stanowiąca poważne zagrożenie dla sąsiedniego państwa, tabuny islamistów zagrażające bezpieczeństwu naszych kobiet i rodzin. Możliwości jest wiele. Jest to faza najkrótsza bo trwa około roku max do 2 lat i wywołuje się tą fazęw czasie dokładnie skorelowanym z terminem wyborów parlamentarnych i innych (zależy od szczebla i zakresu działania). Jednocześnie z trwaniem fazy trzeciej (kryzysowej) wprowadza się fazę czwartą zwaną normalizacją. Wprowadza się do podbjanego państwa "własną i ustawioną" siłę polityczną rozwiązującą uprzednio wywołany kryzys i dająca obywatelowi poczucie że oto objawił się jeden jedyny wybawiciel obywatela, państwa i narodu. Potem nadchodzą wybory, wygrywa "nasz człowiek" i naród nawet nie wie, że właśnie ego państwo zostało podbite bez jednego wystrzału. Reszta sama sie już dalej dzieje. Jak myślicie w której fazie się znajdujemy ?
o
olo
Ewidentnie przełożeni nie dorośli do zajmowanych stanowisk. Najlepszym rozwiązaniem by był warunek: Kurs oficerski po min. 15 latach na ulicy. Wtedy oficerowie mieli by pojęcie na czym polega służba w policji
a
a
Nie wstepujcie to tej parszywej instytucji jak policja to bedzie wasza wielka kleska tyle pracy
g
gustaw
W jednym miejscu zwalniają a w innym miejscu desperacko poszukują naiwnych łosi aby zatrudniać ...., ech ta policja, śmiech na sali. Ale to jeszcze nic, dziś widziałem pismo z kadr kmp łódz kierowane do naczelników i komendantów komisariatów, namawiające do prowadzenia wszelkich działań werbunkowych do roboty w policji wobec powaznych braków kadrowych. Pismo prawie świeżynka z dnia 10.10 17roku. Czytam to pismo i tak się zastanawiam, skoro jest ono kierowane jest do naczelników i komendantów komisariatów to czym zajmują się wygwiazdkowane łoficerskie nieroby z kadr skoro nie potrafią zrobić tego do czego są kadry czyni zatrudnić do pracy. Cedują werbunek naiwniaków do roboty w policji na policjantów z komisariatów ? Wrzucił bym zdjęcie lub skan tego pisma, ale przecież te pajace jakbym ujawnił ich impotencję i nieudolność zawodową obnażając jak nagi jest król, to z zemsty gotowi mi zrobić sprawę karną, że ujawniłem dokumentację służbową (choć nieklauzulowaną w sensie tajności). No, teraz to nawet policjant z komisariatu ma pracować nie tylko po to aby łapać złodzieja, ale nawet pracować za biurwy kadrowe z komend aby znaleźć kolejne naiwne mięso armatnie.
p
piotr
za komuny nic nie wychodziło na zewnątrz.ludzi umieli milczeć.
P
Police
Panie przełożonyJaka w tym zajściu jest wina policjanta...?,skoro sam ten 'kwiat' ludu polskiego uderzył głową w biurko?...jakie nieprawidłowości?brak czapki czy że policjanci nie obłożyli go poduszkami?nie róbcie gnoju w Policji swoimi decyzjami podejmowanymi z niewiedzy...Policjant nie jest wyrocznią i wielu spraw nikt nie jest w stanie przewidzieć..Policjanci walczcie o swoje prawa i odszkodowania za poniesione straty moralne i upadek zdrowia psychicznego przez takievwłaśnie decyzje przełożonych..powodzenia.
K
KS
Uciekajcie z policji. To zawistne społeczeństwo nie jest warte by dla tych paru groszy nadstawiać dla niego karku. Gdy będziecie chcieli iść na zasłużoną emeryturę odbiorą ją i wam.
W
WZ
Znam przypadek jak jeden policjant poczuł się urażony słowami drugiego i złożył zawiadomienie. Ten, który go urazil jest zawieszony, a on w nagrodę w kwp.
p
pobili się dwa
W n/n miejscowości policjant pobił policjanta i tego pobitego przenieśli do innego miasta, w nagrodę.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski