1. Czy strażacy mogą karać niesfornych kierowców, którzy tarasują swoimi autami drogi pożarowe i zastawiają dojazdy do hydrantów?
Zmiana przepisów formalnie nie zmienia naszej sytuacji. Strażacy nie mogą bezpośrednio karać kierowców za takie zachowanie. Nadal muszą prosić o pomoc strażników miejskich lub policję.
<!** reklama>
2. Co się zatem zmieniło w przepisach o parkowaniu?
Wcześniej parkowanie na drodze pożarowej było wykroczeniem, ale nikt nie określił za nie kary. Teraz, jeśli istnieje znak zakazu zatrzymywania się z informacją, że to droga pożarowa, jest inaczej. Policja czy straż miejska może takim kierowcom wlepić mandat. Wystarczy, że policja czy straż miejska zostaną powiadomione, albo ich patrole zauważą takie zachownie, by ukarać właściciela auta. Podejrzewam, że zaczną się prawdziwe żniwa. My, jako straż pożarna, możemy wyciągać konsekwencje wobec właścicieli lub zarządców nieruchomości, którzy pozwalają na zastawianie dróg pożarowych i hydrantów, ale i wcześniej takie uprawnienia mieliśmy.
3. Czy strażacy chcieliby móc karać kierowców utrudniających im akcje ratownicze i zastawiających drogi pożarowe?
Zdania w tej sprawie były podzielone. Część strażaków uważała, że taki przepis byłby potrzebny, inni - że nie. Komendanci, którzy są najbliżej jednostek ratowniczo-gaśniczych, stanęli na stanowisku, że strażak podczas akcji nie powinien, bo nie ma na to czasu, zajmować się niczym innym.