Pogoda płata im figle

Wyjątkowo ciepła zima i szybkie nadejście wiosny narobiły sporo zamieszania w ulach. Najlepiej widać to po zachowaniu pszczół.

<!** Image 2 align=right alt="Image 50978" sub="Jerzy Rożański, właściciel pasieki w Grabówku przyznaje, że zmieniająca się aura wpływa na dezorientację pszczół ">Wysokie, jak na przełom marca i kwietnia, temperatury sprawiły, że pszczoły uaktywniły się szybciej niż zwykle.

- Złudzone ciepłą pogodą nabrały już werwy i zaczynają latać po nektar, którego jeszcze nie ma. Można powiedzieć, że pogoda je oszukała - żartuje Jerzy Różański, właściciel pasieki w Grabówku koło Pruszcza. Składa się ona z ponad 50 uli. Pszczelarstwo wymaga opanowania, solidności i dużej intuicji. Kapryśna auta nie ułatwia pracy. Nie tylko w tym roku pogoda jest złośliwa. Ostatnie lata także nie były łatwe dla pszczelarzy.

- W poprzednich latach wiosna nadeszła równie gwałtownie i nie było tradycyjnego przedwiośnia. Duże wahania temperatur zdezorientowały owady. Wiele z nich przypłaciło to życiem - dodaje pszczelarz z Grabówka.