Pogoda dla pracowitych

Trzy lata temu było blisko 11 tysięcy bezrobotnych. Ostatnie dane podają liczbę 8628. W maju, w stosunku do kwietnia, ubyło 677. To się nie zdarzyło nigdy wcześniej.

Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nakle nie kryje zadowolenia. Nie wpada jednak w zachwyt. Przemysław Ulatowski wie, że w lipcu bezrobotnych przybędzie. Zacznie się rejestrować spora grupa absolwentów szkół, a niektórzy rodzice, aby dostać wyprawkę do szkoły dla swojego dziecka, muszą mieć status osoby bezrobotnej.

<!** reklama left>W kwietniu też było nieźle, bo liczba zarejestrowanych osób bez pracy spadła o 623 i wynosiła 9305. W maju ubyło ich jeszcze więcej, bo aż 677. To prawdziwy rekord.

Niestety, nie wszyscy podjęli pracę. Aż 270 osób nie zechciało potwierdzić gotowości podjęcia obowiązków zawodowych. Co piąta z nich zarejestrowała się wcześniej jedynie po to, żeby uzyskać zaświadczenie o statusie bezrobotnego - szacują w nakielskim PUP. Kiedy uzyskała co chciała, nie widziała potrzeby ani ponownej rejestracji, ani podjęcia pracy. Około 30 procent bezrobotnych wyjechało w poszukiwaniu pracy. Większość za granicę.

W PUP w Nakle ofert pracy za granicą jest sporo. Wczoraj było ich 130, tymczasem krajowych - jedynie 27. Na dodatek te pierwsze zachowują znacznie dłużej aktualność. Coraz więcej propozycji pracy napływa z krajów byłego bloku „ludowo-demokratycznego”. Z Czech, Litwy i Słowacji ofert jest ponad dwadzieścia.

Na Litwie mogą znaleźć pracę kierowcy lub posadzkarze. Muszą jednak znać język rosyjski. W Anglii zatrudniają, między innymi, farmaceutów. Muszą jednak znać język angielski. Właściwie każda oferta tego wymaga. Dlatego tylko kilkanaście osób z powiatu nakielskiego wyjeżdża co miesiąc do pracy w innym kraju.