Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podziwiając niepełnosprawnego byłego żużlowca pokonał 100 km. I to 10 razy!

Marek Fabiszewski
Rafał Wilk i Krzysztof Badowski w Zamościu.
Rafał Wilk i Krzysztof Badowski w Zamościu.
Niedowidzący bydgoszczanin Krzysztof Badowski i sparaliżowany od pasa w dół rzeszowianin Rafał Wilk spotkali się pod koniec sierpnia w Zamościu.

Obaj mieli do pokonania 100 kilometrów, rozłożone na cztery dni. Badowski przebiegł ten dystans z przewodnikiem, z kolei Wilk na rowerze z napędem ręcznym, tzw. handbike’u.

Ten drugi jeszcze w wieku 32 lat był żużlowcem KSŻ Krosno, ale 3 maja 2006 roku podczas meczu ligowego miał wypadek, po którym stracił władzę w nogach i w konsekwencji zakończył karierę żużlową. Ale nie skończył ze sportem.

W 2012 roku podczas igrzysk paraolimpijskich w Londynie zdobył dwa złote medale w kategorii H3 (handbike): w jeździe na czas na dystansie 16 km oraz w wyścigu ze staru wspólnego na dystansie 64 km.

Niespełna 42-letni Wilk jest też dwukrotnym mistrzem świata z 2013 roku (Kanada), mistrzem świata z 2014 roku (USA) i dwukrotnym mistrzem świata z 2015 roku (Szwajcaria). Były żużlowiec jest też kawalerem Orderu Odrodzenia Polski.

Krzysztof Badowski w Zamościu zaliczył swój 10. start, czyli na liczniku w tej imprezie ma dokładnie 1000 km!

- Jestem pełen uznania sam dla siebie, że tego dokonałem - śmieje się ze swego rekordu 54--letni niedowidzący biegacz z Bydgoszczy. - Chyba nie ma w naszym środowisku, a może nawet wśród sprawnych, kogoś, kto zaliczyłby w Zamościu tyle startów. Lubię tu przyjeżdżać, choć z każdym rokiem jest coraz trudniej. Organizmu nie da się oszukać, kłania się PESEL - dodaje Krzysztof Badowski.

W swojej kategorii bydgoski biegacz „100” w Zamościu ukończył na 4. miejscu, z kolei rzeszowianin był pierwszy.

- Coś niesamowitego, podziwiam tego faceta. Moje 10 startów po 100 kilometrów to nic w porównaniu z tym, co on wyprawia. Nic dziwnego, że w środowisku mówią na niego Dzik - mówi z zachwytem o koledze Krzysztof Badowski.

I dodaje: - Jeszcze w sobotę rozmawiałem z nim w Zamościu, a już w poniedziałek był chorążym polskiej ekipy w Rio. Czekam na jego kolejne medale.

PS W środę wieczorem polskiego czasu Rafał Wilk wywalczył w Rio de Janeiro złoty medal paraolimpijski w jeździe indywidualnej na czas. Przed nim jeszcze wyścig ze startu wspólnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!