O miano najlepszego duetu kraju walczyć będą m.in. bydgoszczanie. Początek o godz. 15.15, transmisja w TVP Sport.
<!** Image 2 align=none alt="Image 174118" sub="Brązowi medaliści mistrzostw Polski par klubowych z sezonu 2010. Stoją od lewej: Robert Kościecha, Damian Adamczak (był rezerwowym), Grzegorz Walasek i trener Jacek Woźniak Fot. Jarosław Pabijan">Mistrzostwa Polski par klubowych nie cieszą się już takim prestiżem, jak przed laty. Czołowi zawodnicy nie palą się do startu w tych zawodach, a kluby zmuszone są desygnować do boju drugi, a czasami nawet trzeci garnitur swoich drużyn. W tym roku było podobnie. Dość powiedzieć, że w półfinale w Krakowie Stal Gorzów reprezentowana była przez juniorów Pawła Parysa i Adriana Cyfera.
- Dziwią mnie takie praktyki. Przecież tutaj walka toczy się o medale mistrzostw Polski - mówi „Expressowi” Jerzy Kanclerz, dyrektor ds. sportowych Polonii. - Wystawiamy najsilniejszy skład. Jeździmy w tym roku w pierwszej lidze i wiadomo, że nie zdobędziemy medalu w drużynie. Dlatego każdy inny krążek mistrzostw Polski jest dla nas bardzo cenny.
<!** reklama>Menedżer Robert Sawina posyła do boju Grzegorza Walaska, Tomasza Gapińskiego i Roberta Kościechę. Co ciekawe, „Greg” i „Kostek” zajęli rok temu w Toruniu trzecie miejsce, ulegając jedynie duetom gospodarzy (złoto) oraz Marmy Rzeszów (srebro).
- W tym roku też celujemy w medal. Może nawet i złoty. Zwłaszcza, że stawka uczestników nie będzie oszałamiająca - dodaje Jerzy Kanclerz.
Finał MPPK nie będzie jedyną środową imprezą w Zielonej Górze. O godz. 20.20 rozpocznie się zaległe spotkanie Speedway Ekstraligi Falubaz - Marma Rzeszów (transmisja w TVP Sport). „Podwójna dawka żużlowej energii” - takie hasło obowiązuje dziś w grodzie Bachusa. Oby tylko planów nie pokrzyżowała pogoda. Synoptycy zapowiadają deszcze...
