MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podróże do wykształcenia

Dominika Kucharska
Zasady są jasne. Jeśli droga do najbliższego przystanku przekracza określoną odległość, to gmina ma obowiązek dowieźć ucznia do szkoły przed dzwonkiem, a po lekcjach odstawić go pod dom.

Zasady są jasne. Jeśli droga do najbliższego przystanku przekracza określoną odległość, to gmina ma obowiązek dowieźć ucznia do szkoły przed dzwonkiem, a po lekcjach odstawić go pod dom.

Wtorek godzina 12.50, podstawówka w Białych Błotach. Pod bramę podjeżdżają pomarańczowe autobusy. Za kierownicą jednego z nich siedzi pan Piotr. Słychać dzwonek. Po chwili ze szkoły wybiega gromadka dzieci. - Murowaniec i rondo, zapraszam. Murowaniec i rondo... - mówi głośno opiekunka, pani Marzena. Do autobusu wpadają maluchy z kolorowymi tornistrami na plecach. - Mogę usiąść przy oknie? Mogę obok pani? - co chwilę pytają następni. Szybkie sprawdzanie obecności i ruszamy w drogę. Cała trasa zajmuje około 40 minut. Codziennie takich kursów szkolny autobus wykonuje sześć. Dziurawe, gruntowe drogi nie należą do łatwych. - Najgorzej jest zimą. Przejazd przez Kruszyn jest tragiczny - przyznaje pan Piotr.

<!** reklama>

Pasażerów nie brakuje. Do gimnazjum i podstawówki w Białych Błotach codziennie dowożonych jest 730 uczniów z takich miejscowości jak Murowaniec, Przyłęki czy Trzciniec.

- Przez pierwsze tygodnie sprawdzamy, czy godziny odjazdów są odpowiednie. Potem rozkład trafia na naszą stronę internetową. Mamy pięć autobusów, więc nieraz przed szkołą wygląda jak na dworcu PKS - śmieje się Danuta Feren-sztain, dyrektorka podstawówki.

Kto może załapać się na podwiezienie? - W przypadku młodszych dzieci z klas I-IV odległość od domu do przystanku nie może przekraczać 3 kilometrów. Maksymalnie 4 km do przystanku mogą mieć natomiast uczniowie ze klas V-VI oraz gimnazjaliści. Jeśli te odległości są większe, to gmina ma obowiązek zapewnić uczniom dowóz. Władze naszej gminy podpisały umowę z prywatnym przewoźnikiem. Dodatkowo w ramach WF-u raz w tygodniu autobus zabiera wszystkich uczniów na basen do Osielska. To bardzo dobre rozwiązanie - wyjaśnia Maria Jończyk, kierowniczka ds. oświaty w gminie Osielsko.

Z dowozów zadowoleni są także rodzice uczniów Gimnazjum nr 1 w Żołędowie. Do Ewy Kraski, dyrektorki tamtejszej szkoły, dociera wiele pozytywnych głosów. - Wozimy dzieci z Niemcza, Bożenkowa, Maksymilianowa, Augustowa i Nekli. Wszystko jest zorganizowane w taki sposób, że uczniowie nie muszą czekać na przystanku, aż autobus po nich podjedzie. W najgorszym wypadku organizujemy specjalne zajęcia w świetlicy - mówi dyrektorka.

W tyle nie zostają także szkoły prywatne. Rodzice uczniów fordońskiego Collegium Salesianum mieszkający w Solcu Kujawskim, opłacają prywatnego przewoźnika. Od tego roku szkolnego podobnie ma być w przypadku uczniów z okolic Osielska, Niemcza, Niw i Jarużyna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!