Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podpowiadamy, o czym należy pamiętać, przygotowując się do kupna bądź sprzedaży samochodu

mik
Każdy z obecnych i przyszłych właścicieli i współwłaścicieli auta musi podpisać umowę, jeśli zabraknie choć jednego podpisu, umowa będzie nieważna
Każdy z obecnych i przyszłych właścicieli i współwłaścicieli auta musi podpisać umowę, jeśli zabraknie choć jednego podpisu, umowa będzie nieważna Thinkstock
Kupno samochodu z drugiej ręki lub jego sprzedaż tylko wydają się prostymi czynnościami. O czym należy pamiętać, by zminimalizować ryzyko zakupu powypadkowego samochodu?

Przede wszystkim w umowie musimy podać dokładną datę i miejsce jej zawarcia. Te bowiem daty wyznaczać będą terminy, w których musimy załatwić procedury rejestracji auta w urzędzie skarbowym, wydziale komunikacji czy wykupienia ubezpieczenia. Sprzedający auto powinien jak najszybciej od zawarcia transakcji powiadomić ubezpieczyciela i pozostałe urzędy.

Co w umowie?

Ważne jest, by w umowie zawrzeć dokładne dane stron transakcji. Jeśli auto ma i będzie miało współwłaścicieli - ich dane także muszą widnieć w umowie. Co więcej, każdy z właścicieli i współwłaścicieli musi podpisać umowę. Jeśli zabraknie choćby jednego podpisu - dokument jest nieważny.
Umowę należy spisać w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach
- oryginał zatrzymuje nabywca auta, kopia jest dla sprzedającego.
Jakie zapisy zawrzeć w umowie? Powinniśmy w niej zawrzeć jak najdokładniejsze informacje o samochodzie, w tym: numer podwozia, numer silnika, model, rok produkcji, przebieg i numer dowodu rejestracyjnego.

Sprawdź samochód

Dokonując oględzin auta przed zakupem należy sprawdzić, czy numery podwozia i silnika są prawdziwe, czy nie noszą śladów szlifowania i przerabiania. Sprawdźmy również numery na tabliczkach znamionowych i silniku. Jeśli sprzedawca zapewnia kupującego o bezszkodowej historii auta, można to zweryfikować sprawdzając oznakowanie szyb - jeśli będą różne, to znaczy, że sprzedawca mija się z prawdą. Dobrze jest przed kupnem auta udać się do warsztatu, by tam mechanik sprawdził dokładnie pojazd. Jeśli ktoś chce zrobić to samemu, podpowiadamy, na co zwrócić uwagę.

Diabeł tkwi w szczegółach

Po pierwsze, należy sprawdzić symetrię karoserii i grubość szczelin pomiędzy maską i błotnikami. Jeśli nie budzą zastrzeżeń, otwórzmy maskę i zwróćmy uwagę na mocowanie błotników - jeśli elementy mocujące są porysowane, źle pomalowane lub krzywe - to oznacza, że błotniki były demontowane. Zwróćmy także uwagę czy na przednim pasie ramy auta pod maską są oryginalne naklejki. Ich brak może oznaczać, że pojazd uczestniczył w czołowym zderzeniu. Warto też zwrócić uwagę na mocowanie chłodnicy i przednich lamp.
Równie ważne są oględziny krawędzi drzwi, pokrywy bagażnika, błotników, nadkoli i słupków - w tych miejscach najłatwiej zdemaskować lakierniczą fuszerkę. Porównajmy odcień lakieru po prawej i lewej stronie.
Otwórzmy bagażnik auta i zajrzyjmy pod wykładzinę - jeśli pojazd był „bity” - w tym miejscu najłatwiej odnaleźć deformacje karoserii.
Przypatrzmy się dachowi na wysokości bocznych słupków. Jeśli auto dachowało, lub uczestniczyło w wypadku czołowym, w tym miejscu powstają odkształcenia. Sprawdźmy, czy roczniki pasów różnią się od daty produkcji pojazdu (nie powinny!).

Co ma licznik do pedałów?

Sprawdzając stan licznika, zwróćmy uwagę na tapicerkę, stopień wytarcia kierownicy, dźwigni zmiany biegów czy pedałów - w aucie z małym przebiegiem nie powinny one nosić śladów zużycia.
Jednym z punktów umowy powinno być oświadczenie sprzedającego, że samochód jest wolny od wad prawnych, praw osób trzecich oraz że nie stanowi on przedmiotu zabezpieczenia. Jeśli po finalizacji zakupu auta okaże się, że jest inaczej, transakcja może zostać unieważniona przez kupującego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!