Trzy kolejne Bydgoskie Autografy odsłonięto w akompaniamencie muzyki z „Na dobre i na złe”, motywu przewodniego filmu „Vabank” oraz przeboju „We are the champions”.
<!** Image 3 align=none alt="Image 199555" sub="Na zakończenie uroczystości kupcy z Długiej wręczyli jej bohaterom pamiątkowe bochenki chleba. Fot.: Tomasz Czachorowski">
W sobotę na Długiej zrobiło się niespodziewanie tłoczno, choć tłum ewidentnie podzielony był na dwie części: tych, którzy wiedzieli, co się za chwilę wydarzy, i tych, którzy, widząc zgromadzonych, zatrzymali się po prostu z ciekawości.<!** reklama>
- To coś związanego z Świętem Niepodległości? Nie wiem, ja nietutejszy. Jakiś wybitny bydgoszczanin ma się pokazać. Ile tych autografów będzie? Przyszedł pan zobaczyć Sycza? Nie, jestem tu dla Pietraszaka - dało się słyszeć podekscytowane głosy.
Wątpliwości rozwiała orkiestra dęta, której donośny akompaniament zwiastował nadejście trójki gości. Witani brawami na Długą wmaszerowali trzymając się pod ręce doktor Małgorzata Czajkowska-Malinowska, aktor Leonard Pietraszak i wioślarz Robert Sycz.
- Zebraliśmy się tutaj, by odsłonić kolejne Bydgoskie Autografy. W tym roku uhonorowani zostaną przedstawiciele trzech dziedzin niezwykle ważnych dla naszego miasta, czyli medycyny, kultury i sportu. Tak liczna obecność bydgoszczan to znak, że kapituła dokonała dobrego wyboru - otworzył ceremonię prezydent Rafał Bruski.
Jako pierwsza pamiątkową tablicę ze swoim podpisem odsłoniła dr Czajkowska-Malinowska. Ordynator Oddziału Chorób Płuc i Niewydolności Oddychania w bydgoskim Centrum Pulmonologii podkreśliła w swoich podziękowaniach, jak ważne jest to dla niej wyróżnienie, szczególnie, że prowadzona przez nią fundacja „Oddech nadziei” obchodzi w tym roku piętnastolecie. Po niej przyszła kolej na Leonarda Pietraszaka.
- Dzisiejszą datę zapamiętam do końca życia, bo choć już tyle lat mieszkam poza Bydgoszczą, nigdy nie przestałem być bydgoszczaninem. Wciąż pamiętam, jak jeździłem tędy tramwajem - wspominał aktor, dzieląc się ze zgromadzonymi licznymi anegdotami.
Na końcu Robert Sycz, jak na wychowanka wojskowego klubu przystało, w krótkich żołnierskich słowach zadedykował wszystkie swoje sukcesy Bydgoszczy.
- Przypłynąłem tutaj z Warszawy, ale to w bydgoskich barwach zdobywałem medale. Dziękuję!
Oni wcześniej składali Bydgoskie Autografy
- 2007 rok - Irena Szewińska, Rafał Blechacz, Zbigniew Boniek, Jerzy Hoffman, Adam Sowa
- 2008 - Lech Wałęsa, Tomasz Gollob, Kazimierz Karabasz, Edmund Obiała, Katarzyna Popowa-Zydroń
- 2009 - Irena Santor, Radosław Sikorski, Janusz Zemke
- 2010 - Marek Harat, Andrzej Maleszka, Zbigniew Nowek
- 2011 - Jerzy Derenda, gen. bryg. Zygmunt Duleba i kpt. Bronisław Radliński